piątek, 26 kwietnia 2019

Poza sferą własnego komfortu

Znalezione obrazy dla zapytania Poza sferą własnego komfortu

Nie jest tajemnicą, że jedną z najpewniejszych metod do powodzenia w skoku wzwyż jest stałe podnoszenie poprzeczki. 

Lekkoatleta musi ciągle przeskakiwac coraz to wyższą przeszkodę zanim dojdzie do tak wysokiej formy, by wygrac poważne zawody. Podobnie dzieje sie w życiu. Jak dlugo nasze plany i nasze marzenia są przyziemne i nie wybiegają poza to, co możemy zdobyc bez wysiłku, nie jesteśmy w stanie sięgnąc po coś więcej.

Pamiętaj więc: jeśli chcesz odnieśc w życiu sukces, podążaj za wielkimi planami, za wielkimi marzeniami. Podnoś stale swoją poprzeczkę. Inaczej nie znajdziesz żadnego motywującego powodu do działania.

Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie, każdy z nas ma swoją sferę komfortu. W pewnych granicach, które sami sobie podświadomie wyznaczamy, czujemy się dośc wygodnie, dośc zadowoleni, a nawet w miarę szczęśliwi. Kiedyś tam zadecydowaliśmy, że zasługujemy na tyle szczęścia, na tyle stabilizacji i na tyle pieniędzy. I to nam wystarcza.

Ludzie często mówią "Nie zależy mi na tym by byc bogatym - wystarczy, żeby tylko starczało do pierwszego". Kiedy sterta rachunków zaczyna rosnąc i poczucie bezpieczeństwa spada -- potrafią oni dac z siebie dosłownie wszystko by wydobyc się z opresji. Dobrze wykształceni nie pogardzą pracą fizyczną, nawet taką której nie podjęliby się w żadnych innych okolicznościach. Złapią się każdej w miarę obiecującej okazji. Nie ma dla nich przeszkód.

Z drugiej strony, kiedy ci sami ludzie nagle dostaną awans i sporą podwyżkę, która zabezpieczy im znacznie więcej niż swobodne życie do pierwszego - przestaną się już specjalnie wysilac, choc mogliby teraz juz sami siłą rozpędu zając znacznie dalej. Nagle boją się ryzyka, szkoda im zdrowia, nie mają czasu. Dlaczego? Bo teraz mieszczą się już swobodnie w tej swojej sferze komfortu!

To ogromnie smutne, ale miliony ludzi zamykają się w sferze komfortu nie mając nawet chęci, by wyruszyc na poszukiwanie czegoś lepszego. Bardziej im odpowiada pogodzenie się z tym, co jest, chocby była to nieznośna codziennośc. Bo przecież podjęcie ryzyka by to zmienic może za sobą nieśc nowe wymagania... Jeśli więc jakimś cudem otrzymają więcej niż się im ich zdaniem należy - natychmiast zaczynają się obawiac, że to stracą.

I w rezultacie prawie zawsze to tracą i wracają do punktu wyjścia. Do miejsca, w którym nie musieli się martwic o utratę tego "niezasłużonego". Znów czują się bezpieczni. To własnie dlatego ta sfera nazywa się sferą komfortu, choc przecież żadnego komfortu nie zapewnia.

Ludzie którzy osiągają sukcesy potrafią zwalczac w sobie tę, wcale im nieobcą, skłonnośc do osiadania na laurach. Stale podnoszą swoją poprzeczkę. Wiedzą, że sukcesu się nie osiąga w kompletnej stabilizacji, bez ryzyka. Ludzie sukcesu mierzą śmiało i wysoko; mimo tego, że początkowo czują się w tych dążeniach trochę niewygodnie. Mimo tego, że inni patrzą na nich jak na wariatów, którzy wybierają się z motyką na słońce. Rzadko kiedy opierają swoje marzenia na tym co realistyczne i co łatwe do zdobycia. Stale zmuszają się do wyjścia poza sferę komfortu. I właśnie dlatego sukces osiągają. Jeśli chcesz byc jak oni, musisz nauczyc się mierzyc wysoko.

Jak? Spróbuj od tego cwiczenia, które ilustruje na czym to polega: wyciągnij prawą rękę przed siebie i wyobraz sobie, że tu jest właśnie granica twojej sfery komfortu. Teraz wyciągnij lewą rękę, ale znacznie wyżej i powiedz "To są moje marzenia. To są moje plany, których nie mam odwagi realizowac bo są trochę nierealistyczne. Ale właśnie tutaj chcę się znaleźc."

Jeśli jesteś osobą inteligentną , zdajesz sobie już spraę z tego, że staniesz w obliczu konfliktu, bo twoje marzenia wyrastają poza sferę komfortu. Może to nawet spowodowac rodzaj stresu, frustracje. .

Znajdujesz się jednak na dobrej drodze. Przestałeś już udawac przed samym sobą, że jesteś zadowolony z życia tkwiąc w tym samym miejscu. Poprawna diagnoza to świetny początek.

A stres? Stres, który odczuwasz to zjawisko pozytywne. To właśnie ta twoja frustracja i niezadowolenie z obecnej sytuacji popchną cię do działania. Oczywiście nie będzie łatwo, ale bedzie interesująco. No i nie licz na to, że zdobędziesz to co chcesz za pierwszym zamachem. Nie. Może nawet nie uda ci się za dziesiątym. Ale kiedyś się uda!

Nie zadowalaj się tym, że starcza ci do końca miesiąca - zasługujesz przecież na osiągnięcie kompletnej niezależności finansowej. Nie mów "oby tylko zdrowie jako tako dopisało". Jako tako? Staraj się by zachowac na zawsze świetne zdrowie i młodzieńczą formę.

Przede wszystkim zaś nigdy nie mów "nie warto się wysilac". Warto. Bo prawdziwy komfort zaczyna się dopiero poza sferą komfortu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz