wtorek, 4 września 2012

Kto dostanie pracę?


Dwie bardzo podobne do siebie dziewczyny ubiegały się o pracę. 

Jedna z nich (Marysia) spełniała wszystkie wymagania: wykształcenie, dodatkowe kursy i doświadczenie. Natalii, drugiej kandydatce, brakowało trochę doświadczenia i nie miała też zaliczonych wszystkich potrzebnych kursów. Mimo to odważnie nadrabiała straty, prezentując się jako osoba pewna siebie. W ten sposób zjednała sobie rekrutującego.

Marysia jest raczej małomówna i cicha, za to na "papierze" prezentuje się wyśmienicie. Celujące oceny i dobre referencje. Problem w tym, że nie potrafi tego pokazać.

Jak sądzisz, kto dostanie tę pracę? Natalia, która przekonała rekrutującego, że szybko nadrobi zaległości? Czy cicha i spokojna Marysia, która nic nie musi nadrabiać?

Weź pod uwagę, że rekrutujący wybierał współpracownika do swojego zespołu, wiec będzie to osoba z którą będzie spędzał dużo czasu.

Zadam Ci jeszcze jedno małe pytanie.

Czy gdyby Marysia potrafiła tak dobrze się prezentować przed pracodawcą jak Natalia, czy nie dostałaby tej pracy od razu?

Przekonaj się co wpływa na to jak nas postrzegają inni ludzie.

sobota, 1 września 2012

Sztuka wzbogacania się.

 
W naszym systemie politycznym przez wiele lat nieprzyzwoitością było mówienie o bogactwie. Ludzie zamożni uważani byli za „krwiopijców” – musieli chować się, a w najlepszym przykładzie nie przyznawać do stanu posiadania.


Takie były decyzje historii i trwało to wiele lat.

W 1910 roku - prawie sto lat temu powstała książka ,,Sztuka wzbogacania się"

Charakterystycznym cytatem z tej książki  wielu z nas zaczyna odcinać się od tego, co za nami, i myśli o nowym – już bez zawstydzenia:
"Biedę można usunąć, ale nie poprzez zwiększanie ilości zamożnych ludzi, którzy myślą o biedzie, tylko poprzez zwiększanie liczby biednych ludzi, mających zamiar z wiarą stać się bogatymi. Biedni nie potrzebują dobroczynności; potrzebują inspiracji. Dobroczynność daje im tylko chleb, by utrzymać ich przy życiu lub rozrywkę, by zapomnieli o ubóstwie na godzinę lub dwie; inspiracja natomiast sprawi, że podniosą się oni z biedy. Jeśli chcesz pomóc biednym, pokaż im, że mogą stać się bogaci; udowodnij to i sam stań się bogaty."

Jest to cytat z Wallace D. Wattles -Sztuka wzbogacania się - będącej Bestsellerem z 1910 roku.

Drugim charakterystycznym cytatem z tej książki jest:
"Posiadanie pieniędzy i własności jest rezultatem pewnego schematu postępowania; ci, którzy postępują w Pewien Sposób – celowo lub przez przypadek – stają się bogaci; natomiast ci, których działania odbiegają od tego Pewnego Sposobu, pozostają biedni bez względu na to, jak ciężko pracują i jak bardzo są uzdolnieni. Jest prawem naturalnym, że podobne przyczyny zawsze wywołują podobne skutki, dlatego każdy mężczyzna lub kobieta, którzy nauczą się działać w pewien odpowiedni sposób, staną się nieodmiennie bogatymi."

BSG jest miejscem spotkań dla ludzi przedsiębiorczych, szukających nowych rozwiązań – to grupa wsparcia średniego pokolenia, niewiele pamiętającego „sztywne zasady” poprzedniego systemu, w którym bogacenie się było niemile notowane, ale to też grupa starszego pokolenia, tego 60+,tak pomyślany by nie trzeba było posiadać pełnej wiedzy informatycznej. Tu wystarczy – „nie matura, lecz chęć szczera”, jak to kiedyś było z edukacją na oficerów wojskowych...

By samemu rozpocząć zarabianie wystarczy wejść na stronę www.martadymek.suportio.pl

Możliwości BSG to wymarzona możliwość symbiozy, która może prowadzić do pełnej realizacji „systemu wzbogacania się” zgodnie z cytatem:

"Musisz pozbyć się myśli o współzawodnictwie. Masz tworzyć, a nie konkurować o to, co już zostało stworzone. Nie musisz nic nikomu zabierać. Nie musisz być twardy i bezwzględny. Nie musisz posuwać się do oszustwa czy wykorzystywać innych. Nie musisz nikogo zmuszać, by pracował dla Ciebie za mniej niż zarabia obecnie."

Najwyższy czas  brać swoje sprawy w swoje ręce w stylu „W Pewien Sposób”, jak do tego namawia autor, Wallace D. Wattles w kontekście kolejnego cytatu z Jego książki:
"Nie musisz patrzeć z zazdrością na własność innych; nikt nie posiada tego, czego nie mógłbyś zdobyć sam, bez zabierania drugiemu czegokolwiek."

„Sztuka wzbogacania się” winna stać się podstawową książką edukacyjną dla młodych „szkolniaków”, ale i dla tych, którzy chcą się pozbyć smaku siarki, po minionym systemie.

Obyśmy potrafili skutecznie naśladować.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Naucz się inwestować.


Z pojęciem inwestycja spotykamy się głównie mając do czynienia z finansami. Inwestujemy w akcje, nieruchomości, wkładamy kapitał do banku na procent itp. Ale pojęcie inwestycji dotyczy również Twojego czasu.


Na czym ono polega?
Jego zasady są analogiczne do praw obowiązujących w finansach. Są dwie główne zasady inwestycji finansowych:
1. Nigdy nie inwestuj wszystkich pieniędzy jakie masz - z części musisz żyć.
2. Musisz zrozumieć, ze wynagrodzenie będzie opóźnione. Na zysk trzeba poczekać kilka miesięcy, a często nawet i lat.

Analogicznie, stosując te same dwie reguły można (a nawet trzeba) inwestować w  czas:
1. Wyznacz sobie czas, który zainwestujesz w biznes.Najlepiej wieczorami, zamiast oglądać telewizor.
2. Nie spodziewaj się szybkich rezultatów. Wartości, które przychodzą szybko i łatwo, na ogół są niewiele warte.

Jest wiele sposobów, żeby szybko zarobić pieniądze, ale te wszystkie metody robią z Ciebie niewolnika. Wolność rozpoczyna się od dochodu pasywnego, od momentu, kiedy nie musisz pracować dla pieniędzy, bo pieniądze pracują dla Ciebie. Ale na to najpierw musisz sobie zasłużyć.

Po czym poznać, że zrozumiałeś zasadę opóźnionego wynagrodzenia? 

Po tym, że z takim samym entuzjazmem przyjmujesz sukces, jak i porażkę. Natomiast niedojrzałość poznać po tym, że chwilowy upadek zaczynasz traktować jak klęskę.

Upadek jest naturalnym następstwem podejmowania prób. Klęska natomiast, następuje dopiero wtedy, gdy rezygnujesz z ich podejmowania. Naucz się rozróżniać te dwie rzeczy. Upadki są potrzebne, bo Cię uczą. Im więcej razy upadasz, tym stajesz się silniejszy. 

Klęska, natomiast, to świadomie podjęta decyzja, że już więcej nie spróbujesz, to skazanie swojego życia na mierność.


środa, 8 sierpnia 2012

Siedem mitów o biznesie.


Mit Pierwszy: "Pieniądz robi pieniądz."


Gdyby pieniądz mógł naprawę się rozmnażać, wszyscy ci, którzy wygrali miliony na loterii byliby dziś milionerami, a wcale tak nie jest. W Stanach prześledzono ostatnio losy wszystkich milionerów, którzy wzbogacili się wygrywając znienacka ogromne pieniądze na loterii i okazało się, ze tylko trzy procent tych "milionerów z przypadku" naprawdę zabezpieczyło sobie wysoką stopę życiową. Statystycznie biorąc reszta loteryjnych milionerów już po dwóch latach jest bez grosza!

Los, który przyniósł wygraną 46 milionów dolarów został wykupiony w 1984 roku przez młodego Polaka z pochodzenia, zamieszkałego w Chicago, który po kilku latach był już bankrutem. Uniwersalna prawda jest, że nic nie jest bardziej trwonione niż pieniądze, które niestety się nie rozmnażają..

To prawda, że w większości wypadków do rozwinięcia interesów jest potrzebny wkład finansowy, ale pieniądze są tylko jednym z wielu wymaganych składników.

Fakt - w wielu wypadkach umiejętność prowadzenia biznesu i wysokie nakłady mogą przynieść fantastyczne zyski, niedofinansowanie zaś może być przyczyną fiaska. Jednak jest także spora ilość możliwości rozpoczęcia własnego interesu bez większej gotówki. Sprzedaż własnych umiejętności nie zawsze wymaga nakładów finansowych. Brak pieniędzy może być dla startującego interesu swego rodzaju błogosławieństwem. Jeśli wystartujesz z ograniczonymi środkami być może będziesz bardziej zdyscyplinowany. Sytuacja zmusi cię do wydajniejszej pracy, do większej troski o każdego klienta, do szukania mniej oczywistych i mniej wydeptanych ścieżek, będziesz trwonić mniej czasu i materiałów. Może będziesz mieć więcej pomysłów i będziesz lepiej kontrolować koszty, stronić od pochopnych kosztownych decyzji.

Mit Drugi: "Uczciwość w biznesie nie popłaca"
Najlepszym przykładem na to jak błędne jest to stwierdzenie może być sukces firmy Sears - największej sieci domów towarowych w Stanach. Ta potężna firma licząca 880 sklepów o obrotach rocznych 40-50 miliardów dolarów oparła swoje całe istnienie na unikalnie pojętej uczciwości. Wizytówka Sears to legendarna gwarancja "Jeśli nie będziesz stuprocentowo zadowolony z naszego towaru, zwrócimy ci gotówkę lub wymienimy towar na inny." Ta gwarancja odnosi się nie tylko do telewizorów i lodówek, ale do odzieży, jubilerii, mebli, nawet kosmetyków.

Mit Trzeci: "Unikaj biznesu w którym jest dużo konkurencji"
Wejście w dziedzinę, w której istnieje sporo konkurencji jest najłatwiejsze i najbezpieczniejsze! Skroro jest konkurencja, szczególnie jeśli konkurencja odnosi sukcesy, oznacza to, że są także potrzeby konsumentów. A jeśli są potrzeby, zawsze jest miejsce na dodatkowy biznes, który jednak w jakiś sposób musi się odróżnić od innych

Warto się przyjrzeć konkurentom i przeanalizować: jak robić to, co oni robią - ale lepiej. No i najważniejsze - co zdaniem klientów byłoby lepszą usługą lub produktem? Firma, żeby się przebić powinna zaoferować lepszą jakość, albo niższą cenę, lepszą gwarancję albo szybsze wykonanie usług, przyjemniejszą obsługę... a może nawet wszystko to razem wzięte!
Fakt: Największa ilość milionerów w Stanach to ludzie, którzy dorobili się na podstawowych usługach, w których jest duża konkurencja

Kiedy konkurencji jest sporo, łatwiej się jest wybić, bo klienci mają nie tylko ustalone potrzeby ale także skalę porównawczą i potrafią odróżnić dobrą usługę albo produkt od bubla. Najtrudniejsze zaś jest przekonanie potencjalnych klientów to tego, by zaczęli wydawać pieniądze na coś zupełnie nowego.

Mit Czwarty: "Reklama dźwignią handlu"
Zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to jak herezja, ale to fakt. Reklama jest w wielu wypadkach bardziej szkodliwa niż jej brak. Z niewystarczającej reklamy poza tym można się stosunkowo łatwo wygrzebać - przereklamowanie zaś może naprawdę zabić biznes, który nie jest wystarczająco przygotowany do większej liczby klientów.

Kiedy zorganizujez atrakcyjną (i kosztowną) reklamę - może się okazać, że masz pięć albo dziesięć razy więcej zamówień niż przewidywałeś. Zdarza się. A to tylko brzmi jak bajka. Nienasycony rynek może być pułapką! Co zrobisz, kiedy nie będziesz w stanie podołać zamówieniom? Zawiedziony klient pójdzie gdzie indziej, a do ciebie i do twojej reklamy straci zaufanie. Być może raz na zawsze. O wiele łatwiej jest zdobywać klientów powoli niż podreperować raz straconą reputację.

Nie próbuj rozwijać się efektownym skokiem. Najlepszym sposobem na budowanie dużego biznesu jest krok za krokiem. Mały krok za małym krokiem...

Mit Piaty: "Nie wyrażaj się dobrze o konkurencji"
.
Nie znam nikogo, kto stracił klienta wyrażając się dobrze o konkurencji - zdarza się natomiast zyskać kontrakt z tego powodu. Bo inni kopiąc dołki zniechęcają wielu klientów i tracą ich zaufanie!

Jak więc mówić dobrze o kokurencji nie podważając jednocześnie własnej wartości? ,, Muszę przyznać, że to rzeczywiście doskonała firma. Są jednak fakty godne uwagi. Moja firma oferuje nie tylko równie wysoką jakość usług ale także gwarancję, że jeśli nie będzie pani zadowolona z moich usług, ma pani gwarancję zwrotu"

Najlepsza dewiza jest ta,: Ja się nie martwię konkurencją - niech się konkurencja martwi mną!"

Mit Szósty: "Żeby się dobrze sprzedać trzeba mieć gadane"

Umiejętność sprzedawania to umiejętność komunikowania z innymi. To umiejętność przekonywania - a to nie ma nic wspólnego z wrodzonym gadulstwem, choć niewątpliwie sztuka trafnego wypowiadania się (oszczędnie!) jest niezwykle pomocna.

W biznesie jest reguła: kto mówi mniej, wygrywa - kto mówi więcej, stawia się w pozycji przegranej. Nieposkromiona chęć mówienia (tak, tak - o produktach, o usłudze, o jakości, o niezwykłej trwałości itp) jest jedną z największych przeszkód, które należy pokonać by odnosić sukcesy w biznesie. Nawet adwokat, który musi być wspaniałym oratorem w sądzie przemawiając do jurorów - powinien być przede wszystkim dobrym słuchaczem.

Klient w obliczu sprzedawcy, który mówi prawie non-stop będzie mieć zawsze wrażenie, że towar jest mu wciskany na siłę.

Mit Siódmy: "Dobry pomysł jest na wagę złota"
Każdy ma od czasu do czasu fantastyczny pomysł. Sama chciałabym mieć dziesięć dolarów za swój każdy dobry pomysł - byłabym dziś bardzo bogata. Pomysł nie jest jednak wiele wart. Oryginalny pomysł i opis jego realizacji, jeśli jest to opracowane w szczegółach na piśmie, stanowi czasem wartość. Ale nawet taki pomysł nie jest łatwy do sprzedania. Biura patentowe  roją się od ludzi z dobrymi pomysłami, których nikt jakoś nie chce realizować.
To fakt, że każde wielkie przedsięwzięcie rozpoczęło się od małego pomysłu. Ale o wiele więcej zostało zbudowanych na starych wyprobowanych metodach. Bądź więc dumny jeśli potrafisz wytrząsnąć z rękawa kilka świetnych pomysłów bo to świadczy o twojej wyobraźni, kreatywności. 

Ale dopiero odpowiedź na pytanie co zrobisz z tym pomysłem, plan i konsekwentna realizacja tego planu są na wagę złota.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Jak wygenerować pasywny dochód?




Co to jest pasywny dochód i dlaczego jego stworzenie jest dla ludzi myślących o zamożności bardzo istotne.

Można powiedzieć, że dochód (przychód) pasywny "oznacza okresowy (np. comiesięczny) dochód bez stałego angażowania własnej pracy." Osiągnięcie dochodu pasywnego nie jest jednak rzeczą prostą
do osiągnięcia. Trzeba poświęcić sporo energii i posiadać niemałą wiedzę na ten temat.

"Dochód pasywny można porównać z emeryturą oraz innymi świadczeniami wypłacanymi przez Państwo lub jego instytucje, choć jego osiągniecie możliwe jest znacznie wcześniej."

"DOCHÓD PASYWNY otrzymywany jest wtedy, gdy raz wykonana praca (akcja, działanie) przynosi ciągłe zyski."

PRZYKŁAD 1:
Pan Janek jest właścicielem domu w którym jeden pokój wynajmuje młodemu małżeństwu za 800 zł miesięcznie.Te 800 zł to jego pasywny przychód. Kupno domu było jego jednorazowym działaniem i od tego momentu uzyskuje dochód pasywny. Pan Janek nie musi się martwić że z własnej wypłaty z pracy na etacie będzie musiał płacić swoje rachunki. Po prostu jego dochód pasywny płaci jego rachunki.

PRZYKŁAD 2:


Renta i emerytura też jest rodzajem dochodu pasywnego. Jednorazowym działaniem (chociaż bardzo rozciągniętym w czasie) jest opłacanie składek w ZUS. Od momentu przejścia na rentę lub emeryturę wypłacane są świadczenia pieniężne czyli de facto dochód pasywny.


Na przychód pasywny nie musisz czekać do emerytury i nie musisz też kupować domu. Może to się stać znacznie wcześniej.Pomyśl jakby to było cudownie gdybyś wypracował sobie w przeciągu np. pięciu lat dochód pasywny umożliwiający dostatnie życie bez konieczności pracy na etacie :)

Co wtedy zrobiłbyś z wolnym czasem? Może oddawałbyś się bez reszty własnemu hobby.Może zacząłbyś zwiedzać Polskę lub Europę.Może realizowałbyś swoje marzenia.



www.martadymek.suportio.pl

sobota, 4 sierpnia 2012

Własny mały biznes.


Jak zacząć własny biznes bez dużego zaplecza?


Zacznij swój własny biznes, nawet jeśli nie masz pieniędzy, albo masz ich niewiele.Możesz użalać się nad sobą, ponieważ wyszedłeś z biednego środowiska i nie miałeś pieniędzy. Jeśli jednak zaczniesz badać historie ludzi sukcesu odkryjesz, że większość z nich nie miała pieniędzy. Prawie wszyscy zaczynali będąc bankrutami. Poza tym faktem jest, że wielu ludzi sukcesu bankrutuje, albo są bliscy bankructwa kilkakrotnie w ciągu swojego życia, zanim osiągną ten prawdziwy sukces. Nie pozwól, by to Cię powstrzymało.

Naucz się kupować i sprzedawać


Wielu ludzi, którzy rozpoczęli swój biznes, zaczynało skupując rzeczy, które potem sprzedawali na targach i wyprzedażach. W ten sposób nauczyli się, jak kupować i sprzedawać, jak negocjować, jak pójść na kompromis. Nauczyli się, jakie produkty i usługi wybierać.

Pamiętaj, że jedyna droga do zwycięstwa prowadzi przez próby. Jedyną drogą prowadzącą do sukcesu jest popełnianie błędów i uczenie się na tych błędach. Żeby stać się człowiekiem sukcesu w biznesie musisz próbować i ćwiczyć, próbować i ćwiczyć, próbować i ćwiczyć.

Jeśli nie chcesz próbować i ćwiczyć, jeśli nie chcesz poświęcać czasu na to, by się nauczyć, to nie jest możliwe, byś odniósł sukces w biznesie.

Bądź gotów ciężko pracować

Dobrze to zapamiętaj. Przywódcy zawsze są gotowi robić to, co nazywamy najgorszą robotą. Są gotowi świadczyć najlepsze usługi i pozostają skromni. Są gotowi zakasać rękawy i ciężko pracować. Nigdy nie uważają, że są zbyt dobrzy, by wykonywać jakąś pracę. Jest niezliczona liczba osób, które odtrącają możliwość zdobycia dodatkowego dochodu tylko dlatego, że uważają, że są zbyt dobrzy, by wykonywać taki czy inny rodzaj pracy.

Ludzie, którzy sądzą, że są zbyt dobrzy, by czymś się zajmować, najczęściej odchodzą na emeryturę bez pieniędzy. Przywódców znajdziesz we wszystkich organizacjach - to ci ludzie, którzy są gotowi zakasać rękawy i zrobić to, co konieczne.

Przekształć tą wiedzę w działanie

Po pierwsze pamiętaj, że kupowanie i sprzedawanie jest istotą każdego biznesu. Szukaj takich możliwości, które pozwolą Ci kupować i sprzedawać na własny rachunek. Odwiedzaj targi i wyprzedaże. Kupuj, sprzedawaj, negocjuj. Uczyń z tego grę, by nauczyć się tych umiejętności.

Po drugie, wystartuj w jakimś małym biznesie. Poszukaj możliwości dodatkowego dochodu w marketingu wielopoziomowym, gdzie będziesz mógł kupować i sprzedawać na małą skalę. Wielu ludzi zbudowało swój dobrobyt zaczynając praktycznie od zera.

Jaką Ty wykorzystujesz szansę?

piątek, 3 sierpnia 2012

Pieniądze bez pracy




Jeśli chcesz mieć pieniądze bez pracy, to najpierw musisz nauczyć się pracować bez pieniędzy.
_____________________________________________

Zasada sukcesu mówi, że jeśli chcesz kiedykolwiek osiągnąć jakiekolwiek rezultaty, to najpierw musisz się
nauczyć pracować bez rezultatów. Czyli jeśli chcesz mieć pieniądze bez pracy, to najpierw musisz nauczyć się pracować bez pieniędzy. To prawo dotyczy wszelkich dziedzin, w których ludzie osiągają sukcesy. 
Np. wielcy artyści latami tworzyli zanim stali się sławni. Wielcy sportowcy latami trenowali zanim osiągnęli poziom olimpijski. Thomas Edison wykonał ponad 10 tysięcy prób z najprzeróżniejszym materiałem zanim wynalazł żarówkę.

Czy jesteś gotów wygospodarować dziennie dwie, może trzy godziny, żeby nauczyć się działać zgodnie z zasadami sukcesu? Nie przyniesie Ci to błyskawicznych korzyści finansowych, ale da Ci szansę na stopniowy proces dojrzewania, a w konsekwencji na pieniądze bez pracy.

środa, 1 sierpnia 2012

Im więcej dajesz,tym więcej otrzymujesz!


Jedną z najważniejszych zasad J. P Gettiego - człowieka uznanego w roku 1957 za najbogatszego człowieka świata, była zasada: "buduj sukces na sukcesie innych".

W tradycyjnym biznesie istnieje pojęcie konkurencji i często pieniądze zarabiają silniejsi, z większymi plecami i nie zawsze zgodnie z zasadami etyki. Poza tym prawdziwy sukces to oprócz pieniędzy również spokój umysłu i radość życia. To również poczucie, że komuś mogłeś pomóc.

Na czym polega prawdziwa pomoc?

Można kogoś wyręczyć, można dać mu dobra materialne. Ale to jest tylko pomoc chwilowa. 
Stare przysłowie mówi: 
,,Dając komuś rybę nakarmisz go na kilka godzin. Dając mu wędkę, pomożesz mu na całe życie'.

A często okazuje się, że dając komuś coś za darmo, bardziej mu szkodzimy niż pomagamy. Kiedyś w
telewizji oglądałam  program, do którego zaproszono ludzi, którzy kilka lat wcześniej wygrali duże sumy pieniędzy w totolotka.Co się okazało: po kilku latach od wygranej, ci ludzie są w sytuacji finansowej gorszej, niż byli przed wygraną, a oprócz tego mieli mnóstwo życiowych problemów: więzienia, nałogi, rozbite małżeństwa, nawet szpitale psychiatryczne.

Każdemu z nas wydawać by się mogło, że gdyby wygrał milion dolarów, byłby szczęśliwy. Ale pieniądze są energią. Taką jak ogień lub prąd. Jeżeli całe życie ktoś żyje 'na styk' i nagle wygra, milion, to tak jakbyś miał silniczek na 9V i podłączył go do 220V. Co się wtedy stanie? - Wiadomo, spali się. I to samo dzieje się z 'uzwojeniami' w naszym mózgu.

Oczywiście nie znaczy to, że nie można być człowiekiem bogatym i szczęśliwym. Jak najbardziej można, ale to wymaga przygotowania.

poniedziałek, 30 lipca 2012

Prowokacja czy ściema?


Ile trzeba zapłacić, aby mieć stałą pracę?
Ile trzeba zapłacić, aby mieć stałą pracę i zarabiać 1000 zł miesięcznie?
Ile trzeba zapłacić, aby mieć stałą pracę i zarabiać 10.000 zł miesięcznie? 
Ile trzeba zapłacić, aby mieć gwarancję, że po kilku miesiącach lub latach nie zostanie się zwolnionym, nawet gdy przyjdą młodsi, mądrzejsi, sprawniejsi?

Prowokacja czy ściema?


Nic podobnego, wystarczy aby podpisać umowę o współpracy , dostać materiały szkoleniowe i do tego opiekuna, który będzie Ci pomagał, będzie się dzielił z Tobą swoim doświadczeniem i będzie się cieszył z Twoich sukcesów. To brzmi jak paranoja!

To jak w dowcipie o facecie, który przyszedł do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest jakaś atrakcyjna i dobrze płatna praca ?
Pani z za biurka odpowiada:
- Tak, oczywiście, umowa o pracę na czas nieokreślony, nielimitowany czas pracy, osobista sekretarka, służbowa komórka i samochód, służbowy apartament, złota karta kredytowa i tak naprawde niewiele trzeba robić.
- Żartuje Pani !
- Pan pierwszy zaczął !

Czy Ty też masz takie wątpliwości ?

Nie zatrudniamy na umowę o pracę, ale oferujemy współpracę jako formę osobistego biznesu. Przez to, że dajemy taką możliwość praktycznie każdemu, bez sprawdzania jego referencji, umiejętności, uczciwości itp., nie możemy z góry nikomu gwarantować jakiegokolwiek wynagrodzenia i płacić z góry. Takie rzeczy są możliwe tylko w układzie, gdy nad pracownikiem stoi szef i pilnuje go czy dobrze pracuje i się nie obija.

Jesteś osobą niezależną i nikt  nie może zmusić  Cie do pracy. Pracujesz kiedy chcesz i ile chcesz. Sam sobie planujesz wypłaty i podwyżki i sam ustalasz plan pracy. Możesz do tego skorzystać z pomocy doświadczonego opiekuna.

Niezwykłe możliwości

Podejmując współpracę ze mną, masz dodatkowe możliwości wsparcia w postaci:
szkoleń on-line
telekonferencji
szkoleń przez Internetowy Moduł Szkoleniowy

Umożliwiamy również udział w specjalnie realizowanych na nasze potrzeby kampaniach reklamowych z gwarantowaną skutecznością.

Udostępniamy rozbudowaną witrynę wraz z systemami wspomagającymi, z której możesz korzystać jak z własnej.Po prostu trzeba się tego nauczyć, a potem robić swoje i zarabiać pieniądze, z roku na rok coraz większe. To nie jest gwarantowane przez firmę, ale zależy od pracy i zaangażowania. Wiele osób wykorzystuje te możliwości.




sobota, 28 lipca 2012

Generowanie dochodów.


Generowanie dochodów to nie tylko jakieś tam działania. To działania, przez duże D. 

Chcemy zmienić Świat, uwolnić ludzi od ciężkiej pracy, wyzwolić w nich kreatywność i moc zmian.

Jak myślisz, czy zmiana Twego stylu życia, generowanie dochodów łatwo i przyjemnie, pomoc innym,
aby robili to samo i podążali z nami oraz realizowanie nadrzędnego  CELU, czy to według Ciebie
wystarczający powód, aby dołączyć do nas?

Jeśli tak, to witaj na pokładzie najszybszego pociągu pieniędzy,jaki poznasz po otrzymaniu naszych materiałów i szkoleniach w jakich będziesz miał prawo brać udział jako członek naszego zespołu. 

Zawsze będziesz mógł korzystać z naszej specjalistycznej wiedzy.



piątek, 27 lipca 2012

Wolność finansowa dla każdego.


Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Właśnie dałeś sobie szansę na zmianę w myśleniu nad swoimi finansami.


Czy chciałbyś wiedzieć dlaczego biedni ludzie nadal pozostaną biednymi, a bogaci nadal będą się wzbogacać?

Czy chcesz poznać sposób myślenia ludzi bogatych?

Czy chciałbyś dołączyć do grona ludzi, którzy mają wiedzę jak inwestować swój czas i energię aby generować coraz większe przychody?

Jeśli na powyższe pytania odpowiedziałeś twierdząco to pierwszym krokiem na drodze wydostania się z "wyścigu szczurów" będzie wejście na stronę:
www.martadymek.suportio.pl


czwartek, 26 lipca 2012

Wiedza finansowa.



Jak wiesz, rok 2012 to rok zawirowań w polityce, pogodzie i na rynkach finansowych. 

Dla wielu rodzin jest on trudny, szczególnie jeśli ktoś stracił dom lub pracę w związku z zaistniałą sytuacją. Dlatego w tym roku bardzo ważne jest to, aby być życzliwym dla osób, które mają problemy finansowe, a jeżeli jesteś finansowo zabezpieczony – byś umiał to docenić.

W 1997 roku po raz pierwszy opublikowano książkę ,,Bogaty ojciec, Biedny ojciec". Gdy lata temu bogaty ojciec mówił: „Twój dom nie stanowi aktywów”, spotykało się to z głośnymi protestami.
Dzisiaj wielu ludzi doświadcza tego, jak bardzo prawdziwe są te słowa. Jak zapewne wiesz, posiadanie nieruchomości nie musi sprawić, że staniesz się bogaty, ale finansowa wiedza już na pewno Ci w tym pomoże. Posiadając finansową wiedzę, masz o wiele większe szanse na to, by odróżnić dobre inwestycje (i dobrych doradców) od złych.

Najważniejszym przesłaniem  książki ,,Bogaty ojciec, Biedny ojciec" było wyjaśnienie, dlaczego edukacja finansowa jest nam wszystkim potrzebna. W dzisiejszych niepewnych czasach wiedza ta ma nawet większe znaczenie niż w przeszłości.

Choć żyjemy w niepewnych czasach, dobrą wiadomością jest to, że posiadanie solidnej wiedzy finansowej może się okazać dla nas prawdziwym błogosławieństwem.



wtorek, 24 lipca 2012

Kompetencje menedżerskie.

Obecnie od studentów i absolwentów, jako od przyszłych pracowników, oczekuje się czegoś więcej niż ukończenia uczelni. Oczekuje się kompetencji, które mogą być rozumiane jako ogół wiedzy, umiejętności i postaw. Kompetencje, to zespół cech i dyspozycji pracownika do określonych zachowań, które umożliwiają realizację zadań na wymaganym poziomie.

Co to są kompetencje menedżerskie?

Każda organizacja dąży do ustalenia grup kompetencji potrzebnych na różnych stanowiskach, do realizacji celów na jak najlepszym poziomie. Możemy wyróżnić grupę kompetencji merytorycznych, czyli wiedzę "techniczną" oraz 5 grup kompetencji pozamerytorycznych takich, jak kompetencje interpersonalne, zarządzania ludźmi, zarządzania informacjami, zarządzania zadaniami oraz grupę kompetencji osobistych.

Mówiąc o grupie kompetencji zarządzania informacjami, mamy na myśli dostarczanie infromacji, faktów, spostrzeżeń, wiedzy i pomysłów do wypracowania nowej informacji lub wiedzy. Grupa zarządzania zadaniami dotyczy organizacji pracy, w celu dopracowania zadań i działań. Zarządzanie ludźmi to przywództwo i kierowanie ludźmi w obrębie bezpośredniej hierarchii zawodowej. Kompetencje interpersonalne to zarządzanie relacjami z innymi bez bezpośredniego kontekstu hierarchicznego, a kompetencje osobiste to zarządzanie własnym działaniem i rozwojem. Ta ostatnia grupa wydaje się być szczególnie ważna dla młodych ludzi, którzy zaczynają myśleć o swojej karierze zawodowej. Dobrze byłoby, gdyby kariera zawodowa kojarzyła się im z rozwojem własnych kompetencji.

Po czym można rozpoznać, że ktoś posiada jakąś kompetencję na określonym poziomie?

Kluczową składową kompetencji są umiejętności. Obserwujemy je na podstawie zachowań u kandydatów do pracy w czasie procesu rekrutacyjnego lub u pracowników na podstawie realizacji wyznaczonych im zadań w organizacji. Każda grupa kompetencji składa się z kilku kompetencji szczegółowych. I tak poziom zarządzania informacjami możemy określić, na podstawie umiejętności analizowania, integrowania informacji czy rozwijania wizji. Grupę zarządzania zadaniami możemy ocenić poszukując umiejętności rozwiązywania problemów, zarządzania organizacją czy wykonywania zadań. W grupie zarządzania ludźmi pojawią się takie umiejętności, które pozwolą pracownikowi na kierowanie zespołem, motywowanie czy przekazywanie wiedzy . Bardzo ważną grupą kompetencji, ostatnio coraz bardziej docenianą przez pracodawców i pracowników, są kompetencje interpersonalne, których wysoki poziom bardzo często decyduje o realizacji wyznaczonych zadań na satysfakcjonującym pracodawców poziomie. Warto podkreślić tu umiejętność współpracy, aktywnego słuchania innych,umiejętności komunikacyjne czy tworzenia sieci kontaktów. I ostatnia grupa kompetencji - kompetencje osobiste, bardzo pożądana przez pracodawców bo gwarantuje, że pracownik ma umiejętności przystosowywania się, że radzi sobie z trudnymi sytuacjami, np. jest odporny na stres lub będzie dbał o swój rozwój osobisty.

Jakiego rodzaju kompetencji oczekują pracodawcy od studentów/absolwentów?

W procesie rekrutacji coraz mniejszą rolę przywiązuje się do wykształcenia kierunkowego kandydatów, a coraz większą - do predyspozycji osobowościowych i umiejętności pozamerytorycznych (tzw. miękkich). Do najbardziej pożądanych tego typu kompetencji pracodawcy zaliczyli:

-Myślenie perspektywiczne i planowanie, umiejętność ogarnięcia całości procesu i oceny wagi jego poszczególnych elementów, elastyczność, umiejętność adaptacji do nowego środowiska i nowych wyzwań;

-Samodzielność, proaktywność, inicjatywa, umiejętność podejmowania działań bez nieustannego wsparcia ze strony pracodawcy;

-Kreatywność, odwaga i umiejętności w zakresie proponowania własnych rozwiązań;

-Umiejętność otwartego komunikowania swoich pomysłów i problemów;

W opinii części pracodawców, znaczenie umiejętności menedżerskich i tzw. miękkich jest nieco niższa w przypadku absolwentów rekrutowanych na stanowiska specjalistyczne. Jednak pozostali badani pracodawcy nie podzielali tego poglądu, twierdząc, że w obecnych czasach mają możliwość wyboru spośród bardzo wielu dobrych absolwentów - specjalistów i w tej sytuacji posiadanie umiejętności pozamerytorycznych stanowi znaczącą "wartość dodaną" i istotne kryterium selekcji. Podkreślano wagę omawianych umiejętności u specjalistów jako konieczny element dobrego funkcjonowania w środowisku biznesowym.

Co powinien zrobić młody człowiek, który chciałby rozwijać swoje kompetencje pozamerytoryczne? Skąd ma wiedzieć, które z nich rozwijać w szczególności?

Za najcenniejszych kandydatów do pracy uważa się tych studentów/absolwentów, którzy są aktywni poza uczelnią - odbywają staże, praktyki, biorą udział w konkursach, projektach , podejmują się działalności worganizacjach studenckich, wolontariackich etc.

Współcześnie nie wystarczy realizować programu studiów na ocenę celującą, żeby stwierdzić, że jest się gotowym wykonywać rozmaite zadania menedźerskie. Wiedza zdobyta na studiach to nawet nie połowa skucesu. Najlepszy moment do tego, aby stwierdzić na co tak naprawdę nas stać to branie udziału w takich przedsięwzięciach, które pozwolą przyjrzeć się naszym umiejętnościom z różnych perspektyw.

Dopiero wtedy, kiedy stoimy przed realizacją konkretnego wielopłaszczyznowego przedsięwzięcia, zauważamy, że nie wystarczy nauczyć się na pamięć pewnej partii materiału, aby odnieść sukces. Trzeba dokonać integracji wielu informacji, współpracować w grupie, koordynować działania własne i innych, przekonywać do idei lub działań, radzić sobie ze stresem. Wtedy właśnie dowiadujemy się, na jakim poziomie mamy rozwinięte różne umiejętności. Widzimy to, co nam dobrze wychodzi, co doceniają inni ludzie, ale mamy też szansę zobaczyć jakie umiejętności musimy rozwijać, uaktywniać albo przyswoić sobie. Dokonujemy więc analizy swoich umiejętności. Potem trzeba zrobić krok dalej i zaplanować działania umożliwiające rozwój naszych słabych stron oraz ugruntowanie tych umiejętności, które już posiadamy.

W jakich sytuacjach młody człowiek, bez zawodowego doświadczenia może rozwijać swoje kompetencje, uczyć się?

Wbrew pozorom możliwości jest dużo. Uczenie się, rozwijanie kompetencji może odbywać się podczas różnego rodzaju praktyk i staży studenckich, gdzie studenci nabywają konkretną wiedzę i umiejętności z zakresu pracy samodzielnej - w tym myślenia analitycznego, koncepcyjnego, przedsiębiorczości, zarządzania czasem własnym czy rozwoju własnego, ale także współpracy w grupie czy zarządzania projektem. Udział w projektach na uczelniach czy praca w organizacjach pozarządowych, także w ramach wolontariatu, stwarza podobne możliwości, uczy funkcjonowania w środowisku międzykulturowym czy międzynarodowym, udoskonala umiejętności komunikacyjne oraz zdolności wypracowywania i osiągania wspólnych celów.


Podobne możliwości stwarzać może praca na własny rachunek. 



poniedziałek, 23 lipca 2012

Ile tysięcy chcesz zarabiać?


Jeden, dwa, dziesięć, pięćdziesiąt tysięcy czy jeszcze więcej ? Oczywiście co miesiąc!


Pewnie myślisz: znowu jakieś kpiny! Tymczasem sprawa jest prosta. Określ ile chcesz zarabiać miesięcznie
- powiem Ci, jak będzie wyglądać Twój plan.

Stopnie awansu w Planie Marketingowym FM

Co dają stopnie awansu i dla kogo są dostępne ? Awansowanie w planie Marketingowym FM i uzyskiwanie kolejnych stopni tego planu daje możliwości uzyskiwania większego prestiżu oraz większych przywilejów
i dochodów.

Stopnie awansu dostępne są dla wszystkich osób zarejestrowanych w FM, niezależnie od płci, wykształcenia, wieku (min.18 lat), koloru skóry, czasu współpracy. Nie zależą również od opinii innych osób stojących wyżej w hierarchii FM czy innych subiektywnych kryteriów. Jedynym co ma wpływ na awans, to własna praca i osiągane na poszczególnych szczeblach wyniki.

Czy wiesz, że każda nowo rozpoczynająca współpracę osoba, może awansować wyżej i szybciej oraz uzyskiwać wyższe dochody niż osoby, które rozpoczynały ten biznes wcześniej ? Wynika to z konstrukcji planu Marketingowego FM.

Co pomaga awansować w Panie Marketingowym FM?

Biznes z FM to nie tradycyjny biznes, w którym jesteś sam (o ile nie jesteś w spółce) i w którym wszyscy dookoła Ciebie mają odmienne interesy niż Ty.
W tradycyjnym biznesie Twoi klienci chcieli by, abyś oddał im wszystko prawie za darmo, dostawcy, nie zawsze najrozsądniejsi, starają się wcisnąć Ci wszystko, co tylko im się uda i to za jak największe pieniądze, pracownicy zawsze chcą większych zarobków i mniej pracy, a konkurecja tylko czycha na Twoje potknięcia.

W tradycyjnym biznesie: wszystkie problemy - to Twoje problemy!

Rozpoczynając współpracę z FM nie będziesz sam. Plan Marketingowy FM sprawia, że wiele osób współpracuje ze soba mając zbieżne interesy i wspólne cele.

Oferuję Ci potężny system wsparcia, na który zawsze możesz liczyć. Wsparcie osobowe - korzystaj z doświadczenia innych osób: ja, czyli Twój sponsor - osoba, która zawsze jest dłużej w tym biznesie
linia sponsorowania - osoby, które mają jeszcze większe doświadczenie niż sponor ,inni  zaprzyjaźnieni dystrybutorzy , firma FM - Dział Kontaktów z Dystrybutorami oraz wszyscy pracownicy etatowi zgodnie z zakresem ich obowiązków

System szkoleń - wiedza i doświadczenie : szkolenia internetowe i telefoniczne
Internetowy Moduł Szkoleniowy: telekonferencje,telewizja internetowa,szkolenia lokalne regionalne, krajowe - organizowane przez doświadczonych dystrybutorów,szkolenia warsztatowe,szkolenia firmowe - krajowe i międzynarodowe

Dochody są sprawą indywidualną i zależą od indywidualnych możliwości  i pracy dystrybutorów.

A więc określ ile chcesz zarabiać co miesiąc!

Zostań moim partnerem biznesowym i rozpocznij budować swoją karierę. Nie rozmyślaj za wiele, tylko zabierz się do działania. Tylko działania dają wyniki! Czas mija szybko, życie również!


Jak rozpocząć współpracę?

1 krok - zamów swój Zestaw Dystrybutora
www.martadymek.suportio.pl
2 krok - wypełnij z moją pomocą wniosek rejestracyjny i prześlij na wskazany na nim adres, do centrali
3 krok - rozpocznij działania wraz z szybką nauką - możesz się szkolić przez Internet 


Po prostu skontaktuj się ze mną:


sobota, 21 lipca 2012

Błędne przekonania


Jednym z bardziej budzących zainteresowanie młodzieży tematów jest oczywiście oprócz tematu płci przeciwnej, temat wystawiania ocen.


Dużo młodzieży, na szczęście nie wszyscy, myśli, że proces oceniania, który występuje w szkole zależy tylko od tego czy ktoś daną wiedzę umie lub nie. Oczywiście znajomość tematu też jest ważna, ale nie jest warunkiem wystarczającym.

Mądrzejsi uczniowie już dawno odkryli, że proces oceniania jaki stosuje się w szkołach polega na dwóch równoległych rzeczach. Posiadanej wiedzy, i skuteczności przekazania tej wiedzy innym. Cóż komu po wiedzy, jak nie będzie jej umiał przekazać nauczycielowi i nie udowodni tym samym, że umie materiał.

Nauka i statystyka mówią nam, że mężczyźni są średnio bardziej inteligentni od kobiet (inteligencja = wykorzystanie wiedzy w praktyce), chodzi o inteligencję wykorzystywaną w szkołach. Mężczyźni cechują się także podobno większymi odchyleniami od średniej w obydwu kierunkach. Częściej spotkamy więc mężczyznę idiotę, ale też geniusza. U kobiet odchylenia są mniejsze.

Skoro jednak nauka mówi nam, że mężczyźni są tacy fajni, dlaczego dziewczyny przeważnie mają lepsze oceny?

Dlaczego? Ano dlatego, że proces oceniania nie polega na posiadaniu wiedzy, nie polega nawet na wykorzystywaniu jej w praktyce. Polega na umiejętnym przekonaniu drugiej osoby, że my tę wiedzę mamy ot co, a nauka mówi, że kobiety mają lepiej rozwinięte umiejętności komunikacji niż mężczyźni.

Kiedy mężczyźni chodzili na polowania obowiązywał zakaz rozmowy. Śledzony przez nich mamut czy inny zwierz mógł być dosłownie "za krzakiem" i na wszelki wypadek byli cicho. Kobiety w dziejach miały nieco inną rolę. Zostawały w osadzie z dziećmi i ich metodą na przeżycie była skuteczna komunikacja i zdrowe relacje z innymi rodzinami, które podczas "straty" mężczyzny na polowaniu mogły się daną kobietą zająć. Budowanie relacji, dyplomacja rodzinna i komunikacja to domena kobiet.

Podobnie jest w wielu sprawach. Wielu sądzi, że wiedza w biznesie jest potrzebna. Naturalnie, że jest potrzebna. Ale co z tego jak jej nie używasz? Co z tego, że jak przyjdzie co do czego to "głupiejesz" .

Czy zarobić milion jest trudno? Czy wiecie, że jedna osoba na 10 odpowiada, że jest bardzo prosto! A na następne pytanie, która z nich już go zarobiła  pozytywnie odpowie tylko jedna osoba ! 
Z jednej strony uważamy, że łatwo z drugiej bardzo chcemy to zrobić, a z trzeciej jeszcze tego nie zrobiliśmy. Jeżeli tego nie zrobiliśmy to czy rzeczywiście zrobić to jest łatwo?

I pojawiały się bardzo ciekawe usprawiedliwienia, przeze mnie nazywane wymówkami. Że dopiero zaczynam, że szukam inwestora, że uczę się dopiero tego, że nie mam pomysłu, że ...

Ta wymówka z inwestorem jest najciekawsza. Jedno pytanie powoduje dalsze dysonanse. To z iloma ludźmi na temat inwestowania w Ciebie już rozmawiałeś? O z żadnym? Jaka szkoda. To wyciągaj swój biznesplan. Co jeszcze nie masz biznesplanu? I tak dalej.

Dysonans poznawczy (dobry artykuł na wikipedi jest na ten temat) sprawia, że często przeinaczamy fakty, tak aby były dla nas wygodne. Udowodnione jest to, że jeżeli nie lubimy swojej pracy (a nie lubi jej 95% pracujących) to bardziej jesteśmy zadowoleni jeżeli dostajemy za nie mniej pieniędzy niż gdybyśmy byli lepiej opłacani!

Dlaczego tak się dzieje? Bo człowiek wychowuje się w określonych warunkach i przez okres, w którym nie ma wpływu na swoją psychikę nabiera już pewnych nawyków i przekonań. Każdy następny fakt z jego życia jest filtrowany względem tych przekonań. I prędzej podda w wątpliwość te fakty niż zmieni swoje, często błędne przekonania.



środa, 23 maja 2012

Klucz do bogactwa






Co sprawia, że niektórzy ludzie potrafią rozkręcić każdy biznes, a inni wciąż mają „pecha”? 

Dlaczego niektórzy sprawiają wrażenie, jakby przyciągali pieniądze, a inni żyją wciąż bez nich? Dlaczego jedni ludzie mogą wielokrotnie bankrutować i znów dochodzą do fortuny, a inni nawet jeśli wygrają milion na
loterii, to szybko go tracą? Albo krócej i prościej: dlaczego jedni się bogacą, a inni wciąż egzystują na granicy biedy?

Oczywiście teorii na ten temat jest niemało. Wielu widzi przyczynę w szczęściu czy jakiejś formie „losu”. Jednak zdecydowanie sensowniejsze wydaje się szukanie rozwiązania tej kwestii w konkretnych umiejętnościach danego człowieka. Taka umiejętność musiałaby polegać na zdolności do pozyskania pieniędzy, następnie ich utrzymaniu i właściwym zarządzaniu nimi, a także ich ciągłym pomnażaniu. W języku polskim brakuje jednoznacznego określenia, które obejmowałoby taki zakres umiejętności. Wielu autorów
wprowadza jednak pojęcie, które mogłoby pełnić taką rolę.

Mówią oni o INTELIGENCJI FINANSOWEJ.

Czy taka umiejętność w ogóle istnieje? Mówiąc szczerze – istnienie takiej umiejętności jest jedynym sensownym wyjaśnieniem tego, dlaczego jedni się bogacą, a inni nie. Jak bowiem wyjaśnić, dlaczego człowiek z biednej rodziny potrafi niejednokrotnie dojść od przysłowiowego zera do milionera? Szczęście? To mało prawdopodobne, zważywszy na fakt, że średnio każdy milioner po drodze do miliona trzy razy
całkowicie bankrutuje. Za każdym razem jednak się podnosi i idzie dalej, aż wreszcie osiąga upragniony sukces. Twierdzenie, że to tylko szczęście, nie wyjaśnia fenomenu tego zjawiska.

Nawet gdyby przyjąć, że szczęście zadecydowało, że ktoś zakupił akcje czy nieruchomość w danym czasie, albo w odpowiednim momencie wszedł w dobry biznes (choć myślę, że to też umiejętność, a nie szczęście) – to trzeba zauważyć, że podobne szczęście przechodzi obok każdego z nas. Ale właśnie inteligencji finansowej trzeba, by wiedzieć, kiedy z niego skorzystać. Okazje bowiem przytrafiają się każdemu, ale tylko niektórzy wiedzą, jak wykorzystać okoliczności w odpowiedni sposób.

Skoro możemy bez dużego ryzyka założyć, że zjawisko inteligencji finansowej istnieje, spróbujmy wyjaśnić na czym konkretnie miałaby ona polegać.
Załóżmy, że zaczynamy zupełnie od zera. Człowiek inteligentny finansowo wie, w jaki sposób pozyskać pierwsze fundusze. Zna rynek, w który chce wejść. Potrafi obliczyć opłacalność pożyczenia pieniędzy, ma odpowiednie kontakty, by pozyskać inwestorów lub potrafi zacząć praktycznie od zera.

Gdy już zdobędzie pieniądze, potrafi tak nimi zarządzać i inwestować, by je utrzymać, a także by używając ich, wciąż je pomnażać. Wie na co pieniądze wydawać i jak inwestować, by przynosiły konkretne owoce w postaci kolejnych pieniędzy. Jak to mawia Robert Kiyosaki, taki człowiek nie musi pracować dla pieniędzy – on sprawia, że pieniądze pracują dla niego.

Jak widać z powyższego zarysu, na inteligencję finansową składa się wiedza o rynku i jego mechanizmach, umiejętność nawiązywania przydatnych kontaktów, wiedza o inwestowaniu, zarządzaniu kapitałem i z pewnością doświadczenie. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać przerażająco – możesz bowiem pomyśleć: „ja tych cech nie mam, czy zawsze będę więc żyć na finansowej krawędzi?”. To, że ich nie posiadasz teraz, nie znaczy jednak, że nie będziesz ich posiadać w przyszłości. Opisany schemat ma bowiem charakter modelu idealnego.

Gdzie się nauczyć owej inteligencji finansowej? 

Najprostszy sposób to...czytać odpowiednie książki. Ale nie zatrzymywać się na czytaniu, lecz sprawdzać proponowane tam rozwiązania i te, które okażą się tego warte – wcielać w życie. Poza tym warto otaczać się ludźmi, którym kwestie inteligencji finansowej są nieobce.w rzeczywistości nie ma ludzi, którzy są w 100% inteligentni finansowo. Tu nie da się osiągnąć ideału, każdy popełni po drodze błędy – grunt to umieć wyciągać z nich wnioski.

Tak jak pisałam – średnio każdy milioner po drodze jest trzy razy bankrutem.
Gdzie się nauczyć owej inteligencji finansowej? Niektórzy po prostu rodzą się w rodzinach,gdzie rodzice tę umiejętność posiadają i przekazują ją swoim dzieciom. Wtedy na pewno jest łatwiej. Ale jeśli pochodzisz z rodziny, gdzie rodzice nie bardzo radzą sobie z pieniędzmi – nic straconego. Tę umiejętność można pozyskać również w inny sposób.

Warto szukać kontaktów – dziś jest to szczególnie proste dzięki internetowi.
Można zacząć od uczestnictwa w biznesowych forach dyskusyjnych. Warto też sięgnąć do biografii ludzi, którzy od zera doszli do wielkich fortun i uczyć się na ich przykładzie. Oczywiście trzeba również podkreślić, że nie da się rozwinąć inteligencji finansowej nie robiąc nic poza czytaniem i słuchaniem innych. Trzeba także samemu zacząć działać, gdyż własne doświadczenie jest wielokrotnie więcej warte niż wiedza teoretyczna. Podkreślam jednak: nic nie osiągniesz, jeśli nie będziesz gotowy na to, że pewne rzeczy nie zadziałają, zwyczajnie się nie udadzą. Ogromnie ważne jest tu bowiem uczenie się na własnych błędach.

Na koniec jeszcze jedna kwestia: niektórzy twierdzą, że za sukcesy finansowe jest odpowiedzialny jakiś rodzaj intuicji. Często zresztą się mówi: „on ma głowę do biznesu”.
Pozwolę sobie stwierdzić, że owa intuicja to nic innego jak inteligencja finansowa, ale zakorzeniona tak mocno, że staje się nieświadoma (lub podświadoma – jak kto woli).
To tak jak z jazdą samochodem – kierowca jeżdżący kilka lat nie musi się zastanawiać jak obsługiwać
samochód. Robi to całkiem nieświadomie, a jednocześnie może robić wiele innych rzeczy.

Podobnie z kimś inteligentnym finansowo: po kilku latach doświadczeń ta inteligencja tak głęboko wchodzi w myślenie, że dobre decyzje finansowe podejmuje się praktycznie bez zastanowienia.


www.martadymek.suportio.pl


sobota, 19 maja 2012

Milion milionów dolarów do podziału!



Inaczej: 1 bilion, to tysiąc miliardów.


To nie żart, to prawda, oczywiście nie dla jednej osoby, ale jednak...
Na 1 bilion USD rocznie makroekonomiści oceniają rynek wellness za kilka lat.

To nie jest wydarzenie ekonomiczne!
To jest ekonomiczna bomba jądrowa!


To jest ekonomiczny boom, który przekroczy swoim rozmiarem rewolucję komputerową końca XX wieku. Makroekonomiści oceniają to, jako megatrend poczatku XXI wieku, na bazie którego wyrosną kolejne gigantyczne fortuny. Jeśli ktoś zdeklasuje Billa Gates'a, właściciela Microsoft, to będzie on właśnie
z branży wellness. Ale najlepsze jest to, że to wszystko już się dzieje!

Kto zasiądzie lub już zasiada do tego tortu?

Wellness to stan dobrego zdrowia i samopoczucia. To trend, który powstał w wyniku wzrastającej świadomości ludzi, że o ten stan trzeba samemu zadbać, że nie można się tylko poświęcać pracy zawodowej, a o zdrowie zatroszczy się medycyna. Takie myślenie się nie sprawdziło. O zdrowie trzeba zadbać samemu!

Welnness to megatrend, który ogarnia na świecie miliony ludzi, którzy zaczynają rozumieć, że brak energii w wieku 30 lat wcale nie jest normalny, że nie trzeba chorować na serce w wieku 40 lat, że nadwaga pomimo powszechności, wcale nie jest normalna, że w wieku 60 lat nie trzeba chodzić z apteczką leków, że w wieku 70 lat nie trzeba być niedołężnym.

Wellness to sfera produktów i usług związanych z zachowaniem dobrego stanu zdrowia, dobrego samopoczucia i dobrego wyglądu. A więc zdrowe odżywianie, usługi z zakresu aktywność fizycznej i rekreacji, salony piekności, itp. To również szerokorozumiana profilaktyka zdrowotna.

Dzisiaj średnia długośc życia w krajach rozwiniętych to 70-80 lat i cały czas rośnie. Jeśli przeciętnie ludzie umierają w wieku 75 lat, a wiemy, że wielu umiera wcześniej, to znaczy, że wielu żyje również znacznie dłużej. Pytanie brzmi: jak ta druga połowa życie będzie wyglądać? Jeśli ktoś ma 30-50 lat i ma pieniądze, to zaczyna o tym myśleć.

W dobie chorób cywilizacyjnych wynikających z masowo przetwarzanej żywności oraz zmienionego (czytaj: mniej aktywnego) stylu życia człowiek staje przed alternatywą: albo swoje ostatnie 40 lat przeżyje w stanie chorobowym, płacąc za usługi medyczne i leki albo będzie wcześniej płacił na rynku wellness, aby te ostatnie 40 lat przeżyć w dobrym zdrowiu i kondycji. W tym pierwszym przypadku, od pewnego wieku, kontakt z "białym przemysłem" to reguła, to jak comiesięczna wizyta Pana z gazowni, od tego nie da się uwolnić, a lekarstwa to jak świeże bułeczki, codzienność, jak woda, jak powietrze, jak jedzenie. I cały czas złe samopoczucie. W tym drugim przypadku, ten kontakt z "białym światem" przewidziany jest w sytuacjach losowych, rzadkich zachorowaniach i przy badaniach okresowych.

A więc wellness to wszystko, co ma zabezpieczyć przed chorowaniem i zapewnić dobre samopoczucie, świetny wygląd i aktywność w wieku średnim i podeszłym. Wszystko, co w wieku 40 lat pozwoli korzystać z pełni życia, a wieku 70 lat bawić się z wnukami i jeździć na łyżworolkach. To jest właśnie wellness.

Rynek wellness.

A więc wróćmy do tego tortu wartego 1 bilion USD. Dzisiaj ten tort to ok. 200 mld USD. W przecięgu najbliższych 10 lat wzrośnie 5 krotnie. Powstanie tysiące firm na świecie, małych i dużych, które podzielą ten tort między siebie.

Tak to ocenia Paul Zane Pilzer, makroekonomista, zatrudniany jako doradca ekonomiczy przez dwóch kolejnych i to z różnych opcji politycznych Prezydentów amerykańskich. Geniusz, biznesmen i analityk, w wieku 24 lat był profesorem, w wieku 26 lat zarobił pierwszy milion, w wieku 30 lat miał 10 mln dolarów. Został najmłodszym pracownikiem wysokiego szczebla City Banku. Przewidział rewolucję komputerową w latach 80-tych i zarobił na tym grube miliony dolarów. Teraz pisze w swych książkach o rewolucji wellness.
I udowadnia to!


O niezwykłych możliwościach rynku wellness wiedzą na pewno liderzy tego rynku, firmy od lat działające w tej branży.Wie również coraz więcej  potentatów, nie związanych z sektorem wellness, którzy będą inwestować w nową dziedzinę działalności.

Komu się uda? Kto ile zarobi? Walka będzie zacięta i ostra. Ale wiedzą, że takiej okazji jeszcze na tej planecie nie było. Fitness-cluby powstaja jak grzyby po deszczu, coraz więcej ofert aktywnego wypoczynku dla biznesmenów, w aptekach coraz więcej suplementów żywieniowych, w McDonaldzie i innych fast-foodach coraz więcej sałatek, itp., itd.

A teraz ciekawostka...
Ta informacja może zwalić z nóg wrogów wszelakiej chemii, bojowników ochrony środowiska i zwolenników naturalnego odżywiania - ale cóż, widać ta firma wie co robi. Jeśli ktoś zna taśmy magnetofonowe, dyskietki lub inne produkty koncernu chemicznego Basf, to niech się nie zdziwi, gdy trafi na reklamę odżywek dietetycznych Basf Human Nutrition. To już nie hipoteza, to już fakt. To tylko kolejny przykład. Takich przykładów są już setki, będą tysiące.



Może jeszcze jedna sprawa. W takiej konkurencji liczy się marka. A więc trzeba o nią zadbać. Marka to więcej niż jakość, to jakość plus doświadczenie.


Do kogo adresujemy nasza ofertę?

Jako zasadniczy warunek współpracy wymagane  ukończenie 18 roku życia i żadnych innych warunków.

Nie dajemy pracy!

Nie zatrudniamy na etat, ani inne podobne formy zatrudnienia.

Oferujemy współpracę, jako stałe i pewne zajęcie.
Jeśli szukasz niepewnego źródła utrzymania, zatrudnij się gdzieś na etat.
Będziesz pracował dla kogoś z nadzieją, że cię nie zwolni.
Pieniądze będziesz dostawał za swoją ciężką pracę.

Jeśli szukasz rozwiązania na całe swoje życie - stań się naszym wartościowym współpracownikiem . Możesz zacząć na dodatkowo. Zostaniesz hojnie wynagrodzony. Dostaniesz wsparcie i szkolenia jakich nie daje żadna inna firma.

Twoje życie stanie się łatwiejsze. Nauczymy Cię zarabiać pieniądze Twoim doświadczeniem, Twoją wartością rynkową. Oferujemy Ci współpracę. W takim charakterze masz całkowitą swobodę w wyborze metod pracy (oczywiście wg reguł akceptowanych ).

Czy wiesz ile jesteś wart?

Czy masz już swój wymarzony sposób na zarabianie dużych pieniędzy?
Czy śpisz już spokojnie, bo wiesz, że to co robisz zapewni Ci dostatnią przyszłość?

Jeśli szukasz dochodowego i bardzo, BARDZO !!! rozwojowego zajęcia, to uważnie przeczytaj jakie możliwości współpracy Ci proponujemy i jakie to może przynieść korzyści dla Ciebie.

500% wzrostu branży wellness w 10 lat  to szansa dla milionów ludzi.
Poznasz sprawdzony model biznesu, który możesz rozpocząć bardzo małymi krokami i z naszą pomocą przekształcić go w bardzo duży, poważny i niezwykle dochodowy biznes. O tempie i skali Twojego działania będziesz decydować samodzielnie.

Nie będziesz mieć szefa! Przede wszystkim Twoja kariera przestanie być zależna od szefów, zleceniodawców,redukcji personalnych, złej kondycji Twojego pracodawcy, nieciekawych układów, itp.

Jeśli jest to zła wiadomość dla Ciebie i nie potrafisz pracować bez szefa, to prawdopodobnie nasza oferta nie jest dla Ciebie. Pamiętaj jednak, że "bez szefa" nie oznacza "samemu". W tym biznesie nie będziesz sam - będziesz partnerem biznesowym, uzyskasz pomoc i wsparcie, na które zawsze możesz liczyć.

Jeśli  masz dostęp do Internetu - Twoim sposobem na zarabianie niezłych pieniędzy może być Internet

Jakie korzyści uzyskasz działając z nami?

Biznes z własnego domu, w dowolnie wybranych godzinach.
Prowadzenie biznesu dodatkowo lub jako jedyne zajęcie.
Niezależnie od wieku.
Niezależnie od posiadanej wiedzy.
Bez ryzyka utraty pracy.
Bez szefa.
Bez konieczności zatrudniania pracowników.
Wolność od konkurencji w pracy, niezdrowych układów i wyścigu szczurów.
Pomoc innych osób i korzystanie z ich doświadczenia.
Stały dostęp do informacji i systemu szkoleń.
Ochrona prawna firmy.
Międzynarodowy biznes ze sprawdzonym i mocnym partnerem
Niewielka inwestycja - łatwy początek.
Praca w atmosferze sukcesu i przyjaźni z innymi.
Brak limitu uzyskiwanych dochodów.

Szczegółowe informacje: www.martadymek.suportio.pl


poniedziałek, 7 maja 2012

Parę słów na temat przemocy w pracy


Pracodawcy twierdzą,że mobbing to kompletna bzdura. Pracownicy, wręcz przeciwnie


Ta rozbieżność zdań niestety będzie  istnieć tak długo, dopóki obie strony nie  postanowią dojść do konstruktywnego  porozumienia.

A przede wszystkim, dopóki szczerze  ze sobą nie porozmawiają. Dopóki nie  zrozumieją nawzajem swoich potrzeb  i poglądów. Ale najważniejsze, by obie  strony traktowały się z należnym  szacunkiem.

Dzięki pracownikom, pracodawca może  rozwijać swój biznes. Dzięki pracodawcy, pracownicy mogą się rozwijać zawodowo.

W idealnej sytuacji obie strony, powinny być usatysfakcjonowane. Ale w praktyce różnie z tym bywa...

To na co warto zwrócić uwagę, to nadużycia, i wywieranie presji na siebie. Im bardziej zaogniony staje się
konflikt, tym trudniej o porozumienie.

Zaczyna się niszcząca walka personalna, ze sobą i przeciw sobie, która niejednokrotnie ciągnie się latami,
pogrążając zainteresowanych w stresie, chaosie, przemocy psychicznej, czy ekonomicznej lub chorobie.

Ponieważ osoby doświadczające mobbingu w miejscu pracy – zarówno pracownicy, jak i pracodawcy – latami potrafią trwać w konflikcie nie widząc wyjścia, warto temu zaradzić. 



piątek, 4 maja 2012

Praca dla Ciebie!





Jeśli jesteś osobą uczciwą, sumienną, nastawioną do życia pozytywnie, dotrzymującą terminów i wywiązującą się z powierzonych zadań, potrafisz - a przede wszystkim chcesz - pracować zdalnie poprzez Internet i dołączyć do naszego zespołu, to koniecznie czytaj dalej.


> Wymagane kwalifikacje:
- umiejętność nawiązywania kontaktów zawodowych,
- skuteczność w docieraniu do mediów elektronicznych
- lekkość pióra,
- wdrażanie działań promocyjnych,
- znajomość zagadnień marketingu sieciowego,
- stały dostęp do internetu,
- mile widziana pasja i chęć działania :)

Praca jest dorywcza, to znaczy kilka godzin tygodniowo.

Praca z nami jest idealną pracą dla kogoś, kto nie tylko ma smykałkę do marketingu, umie wyczuć potrzeby innych ludzi, ale także jest zafascynowany Internetem, e-commerce, e-marketingiem, gdyż jest to projekt
on-line.

Jeśli czytając ten post czujesz, że współpraca z nami Cię zainteresowała wejdź na stronę:
www.martadymek.suportio.pl

Współpracując z nami, będziesz mieć wpływ na to, co będzie się działo w firmie. Umożliwimy Ci
rozwijanie własnych umiejętności.


środa, 18 kwietnia 2012

Licz na siebie!


Każdy chyba zna porzekadło: Jeśli miałbyś na kogoś liczyć to licz przede wszystkim na siebie.

Jest w nim na pewno wiele racji i często w życiu można się o tym przekonać w wielu trudnych sytuacjach. Dlatego na pewno warto zawsze o nim pamiętać i starać się (na ile tylko to jest możliwe) według wskazań tego porzekadła postępować unikając dzięki temu wielu przykrych rozczarowań.

Z drugiej strony wiadomym jest też że ludzie bardziej zaradni, łatwiej radzący sobie z własnymi problemami albo przynajmniej starający się je rozwiązać prędzej mogą liczyć na czyjeś wsparcie i pomoc.
Jest to zresztą jedna z najważniejszych reguł w biznesie. Na kredyt lub współfinansowanie jakiegoś
przedsięwzięcia można liczyć tylko przy własnym znaczącym zaangażowaniu się w nie, najczęściej w
postaci swojego finansowego udziału choć niekoniecznie.
W każdym jednak przypadku trzeba wykazać się swoją dużą aktywnością i kreatywnością. I ta reguła funkcjonuje w każdej sferze naszego życia.



wtorek, 17 kwietnia 2012

Oto Twoje narzędzia do osiągania sukcesu



Zastanawiałam się ostatnio, jak często myślisz o swojej przyszłości? Co determinuje Ciebie do osiągnięcia tego, co planujesz?

Każdy z nas pojęcie sukcesu rozumie zupełnie inaczej. A gdybym tak teraz daa Ci narzędzie, które
zagwarantuje Ci osiągnięcie tego o czym marzysz, pod warunkiem, że poświęcisz na to odpowiednią ilość czasu?

Istnieje takie narzędzie! Dowiedz się o nim więcej czytając tą wiadomość do końca.
Historie ludzi sukcesu, różne motywujące historie oraz przykłady - które opisuję - są wszystkim znane.
Widzisz, niektórzy wcale takich historii nie słyszeli. A nawet jeżeli mieli taką przyjemność, to dlaczego nie poczytać ich jeszcze raz?

Nie wiem jak na Ciebie, ale na mnie działa to bardzo motywująco. Niekiedy spotykam się wręcz
z opiniami, że czytanie na temat sukcesu innych ludzi jest głupotą, bo w końcu "Co mnie obchodzą inni?!".

Zauważ, że każdy pomysł narodził się w czyjejś głowie na skutek potrzeby. Skoro są ludzie, którzy potrafią
zamienić idee na działanie, to dlaczego Ty nie mogłabyś tego dokonać? Czytanie na temat ludzi sukcesu jak
najbardziej ma sens.

Nie twierdzę tutaj oczywiście, że powinieneś wynajdować po raz drugi koło, ale...

Każdy pomysł można w mniejszym bądź większym stopniu powielić!

sobota, 14 kwietnia 2012

Mnie się udało...



Mnie się udało,więc dlaczego ma się nie udać Tobie!

Zapewne żyjesz już na tyle długo na świecie aby zauważyć iż część z nas radzi sobie w życiu trochę lepiej niz pozostali. Przygotowałam dzisiaj kilka rad, w jaki sposób możesz sobie pomóc. Rad prezentowanych przez dwie osoby, które postanowiły zmienić swoje życie na lepsze i uczyniły to.

Skoro oni mogli, dlaczego Ty nie możesz ?

Poniższe fragmenty pochodzą z biuletynu "Myśl i wzrastaj w bogactwie"

Robert Kiyosaki: Ucz się i pracuj, a garb sam Ci wyrośnie

Zapraszamy do zapoznania się ze specjalnym raportem Gazety Porannej Metropol: "Jak się dorobić" i wywiadem z Robertem Kiyosaki:

Metropol: Zmieńmy trochę temat. Większość ludzi nie mieszka w bogatych krajach. Np. Polska  nie jest bogata, system bankowy jest sztywny i niezbyt rozwinięty, nie sprzyja inwestowaniu. Czy i tutaj można się wydostać z wyścigu szczurów?
Robert Kiyosaki: Mnie by się to udało. Byłem w Polsce , zwiedzałem Kraków i Auschwitz. Macie piękną architekturę. Inwestowałbym w nieruchomości.
Metropol: Jak wyrwać się z wyścigu szczurów w polskich realiach? Czy lepiej jest rzucić pracę, założyć własną firmę i za jej pomocą gromadzić aktywa, czy może lepiej mieć stałe źródło utrzymania i aktywa gromadzić niejako na boku?

Przeczytaj dwustronicowy wywiad dziennikarza Metropolu Daniela Denisiuka z Robertem Kiyosaki.

Mnie się to udało, dlaczego więc ma się nie udać Tobie?

Zapewne nieraz słyszałeś o takich osobach, jak Brian Tracy, Zig Ziglar, Robert Kiyosaki, czy Anthony Robbins. Są oni znani na całym świecie. Zajmują się tematyką motywacyjną, prowadzą szkolenia z rozwoju osobistego, osiągania sukcesu, piszą książki. Jeśli czytałeś ich książki, może nieraz się zastanawiałeś nad tym, czy oni faktycznie odnieśli taki sukces? Może też nieraz przyszło Ci do głowy:
 "Wszystko pięknie, ale oni opisują realia zachodnie, amerykańskie. W Polsce to nie zadziała".

Poznaj młodego człowieka, z niewielkiej miejscowości, który w wieku 21 lat przekroczył barierę jednego miliona złotych obrotu w swojej firmie internetowej, który chce się podzielić z Tobą swoimi niezwykle wartościowymi doświadczeniami oraz przemyśleniami:

Nazywam się Kamil Cebulski. Wraz z przyjacielem stworzyłem firmę ESC Poland (www.escpoland.pl), działającą na rynku internetowym. Firma ta jest właścicielem takich sklepów internetowych, jak: www.aragon.pl, www.mentis.pl, www.komputerowiec.pl,www.kokanie.pl, www.akara.pl i wielu innych.
Przesłanie, jakie zawarłem w mojej książce, "Efekt Motyla", można streścić w jednym zdaniu:
Zamiast narzekać, weź się do roboty i zacznij budować swoją fortunę. Zacznij to robić dzisiaj, teraz, dokładnie w tej chwili. Pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić to stać się dla siebie największym aktywem. Musisz więc zdobywać wiedzę oraz zwiększać inteligencję, abyś mógł tę wiedzę wykorzystać w praktyce.


Kiedy zmienisz już swój światopogląd, czeka Cię ciężka praca po 12, po 14, a niekiedy nawet i po 16 godzin dziennie. Przez ten czas zdobędziesz doświadczenie, pewność siebie i znajomości. Będziesz budował swoje aktywa. Cokolwiek by to było. Musisz samodzielnie zbudować dla siebie aktywa.
Kiedy uda Ci się to zrobić, ciężka praca będzie stanowić miłe wspomnienie. Nie będziesz musiał już ciężko pracować. Jedynie tyle, by pielęgnować swoje aktywa i zarządzać nimi. Będą Ci one dostarczać środków do życia. Jeżeli będziesz to umiejętnie robił, Twoje aktywa urosną, a Ty osiągniesz wolność finansową.

Mnie się to udało, dlaczego więc ma się nie udać Tobie?

Jeżeli chciałbyś zbudować internetowy system biznesu, wejdź na stronę
www.martadymek.suportio.pl


 Wierzymy, że pomożemy Ci podjąć decyzję, czy E-biznes jest to droga, którą powinieneś podążyć.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Myśl jak bogaci!


Zaprezentuję kilka niezwykle ciekawych myśli mówcy motywacyjnego nazywającego się T. Harv Eker (zajmuje się on głównie specyficznym myśleniem, które sprzyja bogaceniu się).

Jak się słusznie domyślasz, będziemy porównywać pewne schematy myślenia, które prowadzą do
bogactwa z tymi, które prowadzą do biedy.

Pierwsza sprawa:

Bogaci mają takie przekonanie: 'Ja tworzę moje życie'.
Biedni: 'Życie jest czymś, co mi się przytrafia i na co mam znikomy wpływ'.

Ta druga postawa jest teoretycznie "wygodniejsza", bo zwalnia od odpowiedzialności... Do czego jednak
prowadzi poza biedą?

Tacy ludzie:
- obwiniają kogoś innego za całe zło, które ich spotyka,
- usprawiedliwiają się (mówiąc np. 'pieniądze nie są ważne'),
- narzekają.

Dodatkowo, często też uważają, że bogaci są źli, głupi, bezduszni. Ciężko się wzbogacić mając takie poglądy...

W swojej książce "Secrets of the Millionaire Mind: Mastering the Inner Game of Wealth" T. Harv Eker
podaje trzy powody, dla których warto stać się bogatym:

Lifestyle (styl życia, na jaki zasługujesz)
Helping people (pomaganie innym ludziom - na szeroką skalę)
Whom you have to become (kim musisz się stać, by to osiągnąć - bogactwo jest efektem tego, jak
przydatną dla RYNKU osobą się staniesz)

Następna sprawa:
Bogaci wybierają wolność, czyli tworzenie dostatku, obfitości.
Biedni wybierają "bezpieczeństwo", czyli starają się przetrwać i zabezpieczyć.

Pewien bardzo popularny w Polsce pogląd dobrze ilustruje stwierdzenie:
"Pieniędzy chcę mieć tylko tyle, by nie brakowało mi do pierwszego."
Bogaci nie ograniczają swoich horyzontów finansowych...

W książce "Jednominutowy milioner" jest takie zdanie:
"W życiu są tylko dwa wybory: wolność albo bezpieczeństwo. Wybierz bezpieczeństwo, a stracisz
obie te rzeczy."


Po prostu zachowania "bezpieczne", bardzo ograniczone, defensywne - nie przynoszą sukcesu.

I ostatnie porównanie:
Bogaci są zaangażowani w stawanie się bogatymi.
Biedni tylko "chcą" być bogaci.

Harv Eker podaje tu następujący przykład: Zapytaj biednego, czy założyłby się z Tobą, że za
10 lat będzie bogaty. Większość z nich nie będzie chciała przyjąć takiego zakładu.

Czyli - bogaci to Ci, którzy podjęli prawdziwą decyzję zostania bogatymi i są gotowi zapłacić za to cenę samodyscypliny, wyrzeczeń, działania wbrew własnemu strachowi i słabościom.

Na zakończenie, pasująca do kontekstu myśl Briana Tracy:

"Smutne jest to, że ludzie są biedni, bo jeszcze nie zdecydowali, by być bogatymi. Mają nadwagę i
są niewysportowani, bo nie zdecydowali jeszcze, by być szczupłymi i sprawnymi fizycznie. Działając
nieefektywnie marnują czas, bo nie zdecydowali jeszcze, by być bardzo produktywnymi we wszystkim,
co robią."


Zastanów się teraz nad poniższymi pytaniami:

Co możesz zrobić, by odizolować się od osób, które piorą Ci mózg myśleniem prowadzącym do biedy?
Czy wybierasz wolność czy bezpieczeństwo? Jesteś w stanie działać wbrew strachowi, opuszczać swoją
strefę komfortu, mieć WIELKIE marzenia i podejmować odważne decyzje?
Czy bycie bogatym jest na liście Twoich celów?
Wiesz już dokładnie, jaki styl życia chcesz mieć, na jaką skalę pomagać innym ludziom i jak wartościową osobą się stać?

niedziela, 8 kwietnia 2012

Sekret sukcesu


Amerykańscy mówcy motywacyjni często używają tego słowa... Mówią o takich sprawach jak:
sharing v...creating v...being a man of v...


Jakie jest to magiczne słowo? VALUE. Po polsku: WARTOŚĆ.
O co chodzi?

Chodzi o dzielenie się czymś wartościowym z innymi, o tworzenie czegoś wartościowego, o bycie wartościowym człowiekiem...

Wielu ludzi mówi, że nie mają nic wartościowego do powiedzenia światu. Kluczem do zaczęcia tworzenia czegoś wartościowego, dzielenia się czymś wartościowym lub robienia czegoś wartościowego dla innych jest
ciągłe zwiększanie własnej wartości i przydatności dla innych.Chodzi tu o uczenie się, czytanie, używanie wiedzy w praktyce i stawanie się ekspertem w dziedzinie, w której najbardziej chcesz się rozwijać.

Wielką pułapką czyhającą w tym miejscu jest pewien bardzo szkodliwy dla rozwoju stosunek do
wynagrodzenia za pracę - mianowicie żądanie natychmiastowej nagrody. Niektórzy pytają:
A co ja z tego będę miał?  A co mi za to dasz?

Jeśli nie widzą natychmiastowego wynagrodzenia - nie podejmują działania. Nie mieści im się w głowie podejście zorientowane na sukces, czyli:

Robię to dla satysfakcji.
Robię to, bo mogę i chcę.
Robię to, by pomóc innym.
Robię to, by się rozwijać, by zdobywać doświadczenie.

Jakże smutne w kontekście różnych inicjatyw jest pytanie:
A kto Ci kazał to zrobić?

Zadają je zwykle ludzie, którzy nic nie zrobią  dopóki im ktoś nie każe, dopóki ich ktoś nie popchnie. Wiem, że Ty tak nie podchodzisz do sprawy i działasz proaktywnie - jesteś przyczyną tego, co dzieje się w Twoim życiu.

Zachęcam Cię do aktywnego pracowania nad  zwiększaniem własnej wartości. 

Einstein powiedział:
"Najpierw stań się wartościowym człowiekiem, a sukces nadejdzie sam."


Jakże prawdziwe.Poza tym, szukaj sposobów na zrobienie czegoś  wartościowego i przydatnego dla innych. Nie patrz na to, czy ktoś Ci dziś za to zapłaci czy nie. Nabywanie doświadczenia, robienie czegoś, co jest
Twoją pasją zawsze się opłaci.Największe fortuny nie biorą się z wyrachowania i  chęci pracy wyłącznie dla pieniędzy. Biorą się z pasji, chęci tworzenia coraz lepszych rozwiązań, by coraz lepiej pomagać ludziom.

Pomyśl jak możesz szybciej rozwijać się. Co możesz zrobić, by wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie? Jak przekażesz to innym?Zacznij coś robić dla innych by dzielić się swoją wartościową wiedzą i pomagać
innym.

Jeden z najwybitniejszych amerykańskich mówców motywacyjnych - Zig Ziglar - ma taką maksymę
życiową:"Możesz mieć w swoim życiu wszystko czego chcesz, jeśli tylko pomożesz wystarczającej liczbie ludzi uzyskać to, czego oni chcą."


www.martadymek.suportio.pl



poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Własny biznes - startujemy z wystartowaniem


Nadal jest miejsce dla zdeterminowanych ludzi, którzy mogą wzmocnić nasz zespół swoim doświadczeniem oraz pomysłami. - wystarczy że mailniesz do mnie i chęć swą dobrze umotywujesz.

RSS - co to i czemu warto stosować?
Dlaczego warto zasubskrybować? Będziesz dostawał automatyczne notyfikacje gdy pojawi się nowy artykuł na stronie. Czyli będziesz na bieżąco :)

Słowo wyjaśnienia dla niewtajemniczonych o RSS: Jeśli przeglądasz różne serwisy internetowe, to zamiast co jakiś czas do nich zaglądać i sprawdzać czy się coś nowego pojawiło - subskrybujesz kanał RSS i w swojej przeglądarce RSS widzisz wszystkie nowe wpisy w subskrybowanych serwiach. Bardzo przydatne :)

Do przeglądania RSS możesz użyć choćby Google Reader'a (choć jest wiele innych/lepszych narzędzi)
Całkiem fajnie podane informacje o RSS znajdziesz choćby tutaj: http://info.polter.pl/Co-to-jest-RSS-c93




piątek, 30 marca 2012

Czy znasz tajemnicę szczęścia?

Szczęście - konia z rzędem temu, kto powie co to takiego.

Tak jak TY, każdy ma własne przemyślenia w tym zakresie i bardzo trudno z nimi dyskutować, bo jest to każdego indywidualna sprawa.

Mam specjalny prezent - darmowy e-book na ten temat.

Można  go ściągnąć z  serwisu (o biznesie) pod adresem
www.biznes-online.info/download/tajemnice-szczescia.pdf

Przyjemnej lektury