wtorek, 17 maja 2016

Co cię motywuje?


Gdyby ktos ci powiedział, że masz teraz przerwać czytanie,wyjść z domu i przebiec się dookoła dzielnicy, w której mieszkasz - czy zdobyłbyś się na to to? Raczej wątpliwe.


Pewnie jesteś zmęczony, chyba nie lubisz biegać, może nawet jest wstrętna pogoda.... Poza tym dlaczego masz robić to o co ja prosze?

Czy przebiegłbyś się jednak dookoła dzielnicy własnie w tej chwili, gdybyś otrzymał propozycję miliona złotych? Albo milion dolarów w gotówce? A może przebiegłbyś się dookoła dzielnicy gdyby mogło to uratować życie kogoś,kogo kochasz?Nie ulega wątpliwości, że przebiegłbyś się...

Niezależnie od deszczu i od tego, że niektórzy ludzie patrzyliby na ciebie jak na wariata. Niezależnie od tego, że nie lubisz biegać, niezależnie od tego, że dostajesz zadyszki po wejściu na pierwsze piętro.Przebiegłbyś się.......gdybyś tylko miał odpowiednią motywację!

Wyobraź sobie że ktoś zaoferował ci, żeby pojechac do Paryża aby pracować jako doradca w jakiejś wchodzącej na polski rynek firmie za pensję pół miliona franków rocznie ...Czy zgodziłbyś się?

Byłby jednak warunek. Musiałbyś sie nauczyć języka francuskiego w dwa miesiące... Czy nauczyłbyś się? Czy starczyłoby ci czasu?

Gdybyś naprawdę chciał zostać doradcą w tej formie, na pewno byś się nauczył. Spędziłbyś następne osiem tygodni ucząc się tak żarliwie, jak nigdy przedtem w życiu i po sześćdziesięciu dniach rozmawiałbyś po francusku....Ale tylko gdyby ci na tym naprawde -tak naprawde zależało!

Ktoś narzeka, że jest typem sowy i nie może funkcjonować wcześnie rano.Często spóźnia się do biura bo ledwo się budzi o szóstej rano.A przecież ta sama osoba w pierwszym dniu atrakcyjnego
urlopu nie może spać i przed świtem wyskakuje z łóżka zachwycona perspektywą wyjazdu na wakacje.

Tak samo wiekszość z nas zachowuje się w przededniu slubu.Jakoś mało kto się spóźnia do ołtarza,,,
...albo w dniu,w którym maja nam wręczyć nagrodę.

W jaki sposób podchodzisz do codziennych zdarzen zyciowych?Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jest to uzależnione od tego, co cię motywuje i w jakim kierunku zmierzasz? Im większy, im bardziej atrakcyjny cel sobie wybrałeś - tym więcej ci na jego osiagnięciu zależy. Tym więcej wysiłku, energii i poświęcenia opłaci ci się włożyć w jego osiągniecie. Im więcej energii wkładasz, im więcej
wytrwałości, koncentracji - tym łatwiej ten cel osiągnąć, tym bliżej do powodzenia. Im bliżej do osiągnięcia celu, tym więcej zadowolenia z życia.Im więcej zadowolenia z życia, tym wiecej odwagi, by sięgnąć po inne,jeszcze wieksze cele...

A im mniejszy cel? - Tym mniej wysiłku musisz włożyć by się u tego celu znaleźć. Tym mniej satysfakcji z jego osiągnięcia. Tym mniej wiary we własne siły. Tym mniej zadowolenia z zycia. Tym mniej entuzjazmu na przyszłość.Zawsze się to wszystko obraca wokół celów.Cele są początkiem i końcem i znowu poczatkiem.

A więc co cię motywuje? W kierunku jakiego celu zmierzasz? Czy jest to warte twoich sił? Czy to coś powoduje, że chcesz się rozwijać i dawać z siebie wszystko? Czy jest to wystarczająco atrakcyjny cel byś wstawał rano pełen entuzjazmu? Jeśli tak, to doskonale. Jeśli zaś nie - zastanów się nad tym.

To właśnie jakość twoich celów nadaje jakość twojemu życiu!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz