wtorek, 24 lutego 2009

Nowe rekordy CaliVita!


"Standardowa edukacja zapewnia Ci przeżycie. Samokształcenie - fortunę".
Jim Rohn



SUKCESY KOCHAJĄ PASJONATÓW

Renata i Piotr Zarzyccy – Menedżerowie Podwójnej Złotej Palmy

Ideałem tego rodzaju biznesu jest małżeńska, wspólna praca. Dwie osoby żyjące tematem, często rozmawiają o biznesie w domu, wzajemnie się motywują, uczą od siebie, rozwiązują problemy. Wspólne wyjazdy na szkolenia, dalekie podróże na seminaria sukcesu są nieocenione w jednoczeniu rodziny. Podzieliliśmy swoje zadania na dwie części i osiągnęliśmy wysoki poziom swoich specjalizacji. Renata zajmuje się częścią związaną z produktami i zdrowiem, a Piotr częścią marketingową.

Większość ludzi zaczynających własny biznes nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielu rzeczy muszą się nauczyć, by osią- gnać sukces w biznesie. Otwierają swój tradycyjny interes i próbują. Wystarczy popatrzeć jak wiele interesów zamyka się po kilku-kilkunastu miesiącach, gdzie po­nosi się spore koszty na inwestycje we własny biznes. To smutne, ale prawdziwe. W MLM jest inaczej. Tu nie ma inwesty­cji finansowej, a jeśli masz dobrego spon­sora, to Twoje szanse na sukces są olbrzymie. Jeśli Twoim mentorem jest auten­tyczny artysta MLM-u, wówczas trudno idąc jego śladami nie zdobyć wysokiego poziomu.

Naszym zdaniem, największym dobro­dziejstwem MLM-u jest wiedza, którą nie­odpłatnie możesz otrzymać od osób, któ­re sprawdziły się w tym biznesie. W trady­cyjnym przedsiębiorstwie nikt Ci nie pod­powie jak trzeba działać, a zwłaszcza jak należy myśleć.

W MLM jedno jest pewne: pasjonaci osiągają nieprzeciętne sukcesy, natomiast „rzemieślnicy" dochodzą do mniejszych i zatrzymują się w miejscu. Jeśli ktoś po­czuje, że MLM jest jego przeznaczeniem, to bylibyśmy zdziwieni, gdyby nie osią­gnął autentycznie wielkiego sukcesu.

Od momentu rozpoczęcia biznesu MLM zmieniło się całe nasze życie. Zmieniliśmy sposób myślenia - z typowego pracowni­ka - na biznesmena. Osiągnęliśmy spokój wewnętrzny i zadowolenie z życia. Dzięki CaliVita® i własnej pracy zobaczyliśmy ta­kie miejsca na globie, do których nie mie­libyśmy dostępu jako nauczyciele. Tylko w 2006 roku byliśmy z całą rodziną na dwóch luksusowych Międzynarodowych Seminariach Sukcesu CaliVita® w Meksy­ku i Turcji, a samodzielnie w sierpniu zwie­dziliśmy Chiny i Hong Kong. Czekamy już na kolejne Międzynarodowe Seminarium Sukcesu 2007 w Tajlandii.

Powoli zabieramy się za przygotowania do kolejnej dalekiej podróży - śladami owocu noni - Wyspy Polinezji (Tahiti i Bora Bora), a po drodze: Argentyna, Chile i Wyspa Wielkanocna (luty 2007).

Wszyscy ludzie powinni wiedzieć, że MLM jest biznesem nauki. Jeśli będą mocno trzymać swojego Sponsora „za rę­kę", będą uporczywie znosić niepowodze­nia, twardnieć zamiast się rozklejać i nie przestaną w ciągu 12 miesięcy od chwili rozpoczęcia w CaliVita® - ich standard ży­cia znacznie się podniesie. Jeśli po tym okresie podejmą decyzję, że w dalszym ciągu nie zrezygnują, wówczas już tylko kwestią czasu będzie osiągnięcie sukcesu w CaliVita®, czego wszystkim czytelnikom w całej Europie szczerze życzymy.

ZŁOTA RYBKA

Kasia Rybka – Menedżer Złotej Palmy

Gdyby ktoś ponad osiem lat temu powiedział mi, że w ciągu kilku miesięcy marketing sieciowy stanie się moim sposobem na, życie - zaśmiałabym się z niedowierzaniem,.

Byt to bowiem czas, kiedy kończyłam studia oraz miałam świetną pracę, która sprawiała mi przyjemność i dawała możliwość rozwoju. A jednak...

Gdy zobaczyłam produkty CaliVita®, nie mogłam oderwać od nich wzroku. Po prostu poczułam, jaką one mają moc. Zobaczyłam, jakie niosą ze sobą możliwości, zrozumiałam, ile mogę zrobić dobrego dla innych i jak te produkty mogą pomóc zdrowiej i pełniej żyć.

Zafascynowana produktami, byłam otwarta na poznanie warunków współpra­cy. Tutaj także mile mnie zaskoczono. Po raz pierwszy spotkałam firmę, której zasady współpracy pozwalają na swobodny roz­wój, pozwalają na wykorzystanie swoich zdolności, dają szansę na spełnienie swoich marzeń: i tych małych i tych dużych. Wystarczy tylko jedna decyzja, wystarczy tylko jedna karta dostępu...

Moja decyzja była błyskawiczna i za­skakująca... Chcę to robić. Tutaj jest moje miejsce.
Gdy przypominam sobie swoje początki w CaliVita®, zawsze mam uśmiech na twarzy. Nie miałam wtedy doświadczenia w pracy w systemie MLM. Bałam się porażki, bałam się wystąpień publicznych; czułam wielką tremę, a ponadto miałam jeden problem. W Polsce, takim biznesem zajmowały się osoby dużo starsze ode mnie i z dużo większym autorytetem... Nie było wtedy żadnej osoby w moim wieku!

Działałam więc po omacku, kierowałam się intuicją, pracowałam nad sobą i sta­rałam się pamiętać o dobrej radzie, którą otrzymałam od przyjaznej mi osoby: „Nie poddawaj się presji otoczenia. Przeszkody są po to, aby je pokonać. Patrz, jak inni to robią”. Posłuchałam. Dzięki tej radzie wytrwałam i z czasem zobaczyłam, ile radości można otrzymać za to, że dzielisz się z innymi dobrymi wiadomościami. Bo tu w CaliVita® funkcjonuje właśnie zasada „podaj dalej wiadomość”: „W Twoim zasięgu są świetne produkty, które mogą zmie­nić Twoje życie na lepsze, jeśli tylko zechcesz czuć się lepiej. W Twoim zasięgu jest także szansa na dobre życie i spełnianie marzeń, jeśli tylko zechcesz ją wykorzystać”. To prawda. Współpraca z CaliVita® daje wiele radości i wzruszeń.

Wyobraźcie sobie, ile radości sprawia list, telefon z podziękowaniem, że preparaty, które poleciliście pomogły... Wyobraźcie sobie, że czytacie gazetkę CaliNews i widzi­cie tam awanse osób z Waszej grupy. Wy­obraźcie sobie, że czytacie artykuł jednego z Waszych partnerów w biznesie i czytacie:
„CaliVita® mieniła moje życie. Dzięki niej mogę posłać swoje dzieci na dobrą uczelnię. Teraz stać mnie, by spełnić swoje marzenia i zwiedzać świat. Moje życie jest teraz jak poemat”.

To niesamowicie przyjemne i wzruszające uczucie.
Poczuj to także...

CaliVita® daje wiele możliwości, ale to, co dane mi było otrzymać, jest efektem pracy wielu wspaniałych osób z mojej grupy, w tym aż dwudziestu jeden wspaniałych menedżerów.

Dziękuję Wam wszystkim za to, że jesteście, że zechcieliście mnie wy­słuchać i„zarazić się” pasją, jaką obudziła we mnie Calivita. Dziękuję Wam serdecznie. Dziękuję także Rodzicom za to, jaka jestem.

Z życzeniami spełnienia marzeń
Kasia Rybka (GPM)

SUKCES JEST WYBOREM

LUCYNA CZAJKOWSKA – Menedżer Złotej Palmy

Przez wiele, wiele lat, my Polacy nie mieliśmy większej motywacji do pięcia się w górę, panował kult miernej przeciętności. Nasze własne starania w niewielkim stopniu mogły wpływać na naszą przyszłość. Nauczyliśmy się narzekać, zazdrościć innym, dopatrywać się nieuczciwości wszędzie tam, gdzie ktoś osiągał w życiu więcej niż inni. Nauczyliśmy się biernie czekać na cud, nagłą odmianę losu, nieokreśloną siłę zewnętrzną, która sprawi, że odbijemy się od dna. Dzisiaj przeciętny Polak już wie, że sukces to nic zdrożnego, każdy może go osiągnąć. Jednak „każdy" to raczej nie ja..., ja nie potrafię, nie mam zdolności, jestem przegrany już na starcie...". Niewielu zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę na przegranej pozycji stawia swoje własne nastawienie do życia, dopatry­wanie się przeciwności losu, stawianie wyimaginowanych barier, brak wiary w siebie, strach przed ryzykiem, odrzuceniem..., co uświadomił słuchaczom w perfekcyjny sposób PIOTR ZARZYCKI, w świetnym -jak zwykle zresztą - wykładzie na seminarium w Krakowie. Na tym samym szkoleniu, DOROTA MADEJSKA w ujmujący sposób opowiedziała, jak to nie czekając biernie na cud - podjęła ryzyko i ...odbiła się od dna! Ci, którzy nie byli w Krakowie, niech żałują!!! A przecież los sprzyja tym, którzy mu pomagają. Nie warto czekać na przychylne okoli­czności. Wystarczy określić sobie konkretny cel, zrobić pierwszy krok, nie rezygnować przy pierwszym potknięciu. Drugi krok będzie łatwiejszy. Nade wszystko, postawić trzeba na pracowitość i cierpliwość - nie wszystko zdobywa się od razu. „ODWAGA JEST DOBRA, WYTRWAŁOŚĆ LEPSZA" Trzeba realistycznie oceniać swoje szanse i sity, wkalkulować w swoje plany pewien margines ryzyka. Rozsądny człowiek wie, że nie wszyscy mogą być jednakowo bogaci i szczęśliwi, ale każdy może być bogatszy i szczęśliwszy. Nie ma innej drogi do materialnego i duchowego szczęścia, jak uświadomienie sobie, iż nasza przyszłość zależy od naszego własnego, akty­wnego nastawienia do życia.

„KTO NIE WIE, CZEGO CHCE, KOŃCZY ZAZWYCZAJ TAM, GDZIE NIE CHCIAŁ". I jeszcze jedno. Powszechnie panująca opinia, że sukces psuje ludzi, czyniąc z nich istoty próżne, egoistyczne, pełne samozadowolenia - jest błędna. Przeciwnie - sukces najczęściej czyni ludzi skromnymi, tolerancyjnymi i dobry­mi. To niepowodzenia i porażki powodują, że ludzie stają się rozgoryczeni i okrutni. Kiedy zrealizujemy swoje marzenia, promieniujemy życzliwością. A gdy sami jej doświadczamy, okazujemy ją innym. Dlatego ja i mój mąż „IDZIEMY PRZEZ ŻYCIE Z PODNIESIONYM CZOŁEM, A NIE Z ZADARTYM NOSEM". Życzę każdemu z Was radości życia i abyście dzielili się nią z innymi.


A co Ty zamierzasz zrobić?

Zapewne znasz takie powiedzenie:

Z kim przystajesz takim się stajesz!
Wiele osób postanowiło nauczyć się tego biznesu, wielu odnosi sukcesy.Niektórzy w tradycyjnym systemie sprzedaży bezpośredniej, niektórzy korzystając z Internetu


Czy jesteś na to gotów?
Co możesz zrobić?
Podejmij działania!

Po prostu zamów swój Zestaw Dystrybutora

www.martadymek.suportio.pl

e-mail:zdrowarodzina@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz