sobota, 21 lipca 2012

Błędne przekonania


Jednym z bardziej budzących zainteresowanie młodzieży tematów jest oczywiście oprócz tematu płci przeciwnej, temat wystawiania ocen.


Dużo młodzieży, na szczęście nie wszyscy, myśli, że proces oceniania, który występuje w szkole zależy tylko od tego czy ktoś daną wiedzę umie lub nie. Oczywiście znajomość tematu też jest ważna, ale nie jest warunkiem wystarczającym.

Mądrzejsi uczniowie już dawno odkryli, że proces oceniania jaki stosuje się w szkołach polega na dwóch równoległych rzeczach. Posiadanej wiedzy, i skuteczności przekazania tej wiedzy innym. Cóż komu po wiedzy, jak nie będzie jej umiał przekazać nauczycielowi i nie udowodni tym samym, że umie materiał.

Nauka i statystyka mówią nam, że mężczyźni są średnio bardziej inteligentni od kobiet (inteligencja = wykorzystanie wiedzy w praktyce), chodzi o inteligencję wykorzystywaną w szkołach. Mężczyźni cechują się także podobno większymi odchyleniami od średniej w obydwu kierunkach. Częściej spotkamy więc mężczyznę idiotę, ale też geniusza. U kobiet odchylenia są mniejsze.

Skoro jednak nauka mówi nam, że mężczyźni są tacy fajni, dlaczego dziewczyny przeważnie mają lepsze oceny?

Dlaczego? Ano dlatego, że proces oceniania nie polega na posiadaniu wiedzy, nie polega nawet na wykorzystywaniu jej w praktyce. Polega na umiejętnym przekonaniu drugiej osoby, że my tę wiedzę mamy ot co, a nauka mówi, że kobiety mają lepiej rozwinięte umiejętności komunikacji niż mężczyźni.

Kiedy mężczyźni chodzili na polowania obowiązywał zakaz rozmowy. Śledzony przez nich mamut czy inny zwierz mógł być dosłownie "za krzakiem" i na wszelki wypadek byli cicho. Kobiety w dziejach miały nieco inną rolę. Zostawały w osadzie z dziećmi i ich metodą na przeżycie była skuteczna komunikacja i zdrowe relacje z innymi rodzinami, które podczas "straty" mężczyzny na polowaniu mogły się daną kobietą zająć. Budowanie relacji, dyplomacja rodzinna i komunikacja to domena kobiet.

Podobnie jest w wielu sprawach. Wielu sądzi, że wiedza w biznesie jest potrzebna. Naturalnie, że jest potrzebna. Ale co z tego jak jej nie używasz? Co z tego, że jak przyjdzie co do czego to "głupiejesz" .

Czy zarobić milion jest trudno? Czy wiecie, że jedna osoba na 10 odpowiada, że jest bardzo prosto! A na następne pytanie, która z nich już go zarobiła  pozytywnie odpowie tylko jedna osoba ! 
Z jednej strony uważamy, że łatwo z drugiej bardzo chcemy to zrobić, a z trzeciej jeszcze tego nie zrobiliśmy. Jeżeli tego nie zrobiliśmy to czy rzeczywiście zrobić to jest łatwo?

I pojawiały się bardzo ciekawe usprawiedliwienia, przeze mnie nazywane wymówkami. Że dopiero zaczynam, że szukam inwestora, że uczę się dopiero tego, że nie mam pomysłu, że ...

Ta wymówka z inwestorem jest najciekawsza. Jedno pytanie powoduje dalsze dysonanse. To z iloma ludźmi na temat inwestowania w Ciebie już rozmawiałeś? O z żadnym? Jaka szkoda. To wyciągaj swój biznesplan. Co jeszcze nie masz biznesplanu? I tak dalej.

Dysonans poznawczy (dobry artykuł na wikipedi jest na ten temat) sprawia, że często przeinaczamy fakty, tak aby były dla nas wygodne. Udowodnione jest to, że jeżeli nie lubimy swojej pracy (a nie lubi jej 95% pracujących) to bardziej jesteśmy zadowoleni jeżeli dostajemy za nie mniej pieniędzy niż gdybyśmy byli lepiej opłacani!

Dlaczego tak się dzieje? Bo człowiek wychowuje się w określonych warunkach i przez okres, w którym nie ma wpływu na swoją psychikę nabiera już pewnych nawyków i przekonań. Każdy następny fakt z jego życia jest filtrowany względem tych przekonań. I prędzej podda w wątpliwość te fakty niż zmieni swoje, często błędne przekonania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz