piątek, 21 czerwca 2013

Pracownik na etacie.


"P" (pracownik na etacie) chce mieć zapewnioną pracę i korzystną dla siebie umowę o pracę. Gdy to dostanie będzie czuł się bezpiecznie.

A więc bezpieczeństwo i włączenie do systemu emerytalnego jest dla "P" pełnią szczęścia. Strach przed utratą pracy jest u tych osób bardzo silny, tym bardziej gdy mają na utrzymaniu rodzinę.

Pracownik na etacie jest klasycznym przedstawicielem wyścigu szczurów, gdyż ciężko pracuje za pieniądze, zaprzęga swój umysł i czas aby wzbogacić swego szefa, musi płacić rachunki, kredyty, utrzymać rodzinę,
ledwo wiąże koniec z końcem. Gdy chce iść do swojego szefa z prośbą o podwyżkę, cały drży ze strachu, bo wie, że na jego miejsce czeka mnóstwo osób gotowych pracować za niższą stawkę.

Pracownik etatowy łudzi się, że wykonując swoją pracę jak należy, jest bezpieczny. Sądzi, że ciężka praca pozwoli mu w przyszłości korzystać z pieniędzy oddawanych Państwu w postaci składek emerytalnych.

Gdy pracownik straci pracę cały świat wali mu się na głowę. Nie ma oszczędności a musi regulować bieżące rachunki i raty kredytów. Biegnie więc do urzędu pracy aby dostać nowy etat, lub prosi znajomych aby rozeznali się czy w ich firmach potrzebni są nowi pracownicy. Jeżeli dostanie nowy etat wtedy znów wraca przeświadczenie, że jest bezpieczny.

Pracuje więc znowu ciężko, aby płacić swoje zobowiązania. Goni za swoim kawałkiem sera i nieustannie boryka się z kłopotami finansowymi.


wtorek, 18 czerwca 2013

Czas wolny.


"Praca to wszystko co ciało musi robić....... rozrywka - to czego robić nie musi"
- Mark Twain


Tu mamy problem, jak zadania można zlecać, do zadań można się motywować, tak z czasem wolnym też coś trzeba zrobić...

Ćwiczenie":
Czas wolny to:
................
Rozrywka to:
.............
Zażywać spokoju to:
................
Odpoczywać to:
...................
Relaksować się to:
...............................
Hobby to:
.............................

Czy rzeczywiście odpoczywać w czasie wolnym? Czy pracować? Dążyć do osiągania celów?
Pamiętaj:
- Nawet Pan Bóg odpoczywał
- Ciężko się napracowałeś, zasłużyłeś na odrobinę wolnego czasu
- Jak odpoczniesz będziesz mógł lepiej pracować
- Masz prawo do wypoczynku

Zabawa, wypoczynek, pozwalają rozwinąć inne pola umysłu, pomagają w panowaniu nad swoją koncentracją. Wyobraź sobie, że możesz na chwilę zapomnieć o problemach, o celach jakie masz osiągnąć, poczuj się choć przez chwilę wolny, od tego właśnie jest czas wolny.

Sam musisz poszukać miejsc, czynności dzięki, którym czujesz się zrelaksowany i wypoczęty. Pamiętaj nic Cię nie goni... jeśli sam sobie zaplanujesz wypoczynek, weź pod uwagę że jest on częścią Twojego Planu
to ty tak ustaliłeś i to ty masz na to wpływ.

Pamiętaj! Nie odkładaj odpoczynku na później... to niestety najłatwiej odłożyć, bo nikt tu nas nie goni. Wypoczynek należy planować z taką samą wagą jak każdą inną czynność, bo jest tak samo ważna.

Ćwiczenie: 

Przypomnij sobie, w co bawiłeś się w przeszłości, te mile spędzone chwile, kiedy się dobrze bawiłeś, co sprawiło że miło je pamiętasz, co lubiłeś robić? Wypisze je:
.....................
.....................
.....................
.....................
.....................
Skoro były miłe, miło się o nich myśli to czemu ich nie powtórzyć?

Skoro coś lubię, sprawia mi to przyjemność - robię to - tak spędzam czas wolny. A ty jak spędzasz, robisz to co lubisz? A może robisz to co otoczenie lubi?

Ludzie nie potrafią się uwolnić od tego całego wiru spraw co ich na codzień otacza. Co to za wycieczka, co to za wypoczynek, na który zabierasz laptopa i non-stop pracujesz? Co to za wypoczynek z pięcioma
telefonami na dzień, bo w firmie coś się dzieje!

Jeżeli masz podobny problem, spróbuj pobyć przez chwilę samotnie, wyjedź na dzień dwa, z dala od komputera, narzędzi pracy, wyłacz telefon, schowaj wszystko co Ci może o pracy przypominać.


niedziela, 16 czerwca 2013

Kwadrant przepływu pieniędzy.


Kwadrant przepływu pieniędzy to pojęcie wprowadzone przez Roberta Kiyosaki. Określa ono skąd pochodzą nasze dochody. 


Jeżeli pracujesz na etacie to znajdujesz się w kwadrancie "P". Jesteś pracownikiem, który pracuje za pensję i musi się stawiać o określonej godzinie w swoim miejscu zatrudnienia.

Jeśli jesteś właścicielem firmy i SAM W NIEJ PRACUJESZ to należysz do kwadrantu "S." Jako samozatrudniony masz zapewne jakąś stawkę godzinową którą możesz dowolnie ustalać za wykonanie usługi. Jeżeli sprzedajesz towary sam ustalasz asortyment i marżę. Jesteś NA SWOIM. Masz swój prywatny
biznes ale też wszystko jest na Twojej głowie (rozliczanie się w Urzędzie Skarbowym, zaopatrzenie w towar, kontakt z podmiotami z którymi współpracujesz). Nie jest Ci łatwo, ale za to nie masz nad sobą szefa poganiającego Cię aby zwiększyć obroty firmy.

Jeżeli znajdujesz się w kwadrancie "B" to znaczy, że jesteś właścicielem co najmniej jednego biznesu w którym ludzie pracują ciężko za pieniądze, aby CIEBIE wzbogacić. Masz ludzi, których tylko nadzorujesz czy dobrze wypełniają swoje obowiązki.

Jeżeli swoje dochody czerpiesz z inwestycji takich jak np. portfel akcji, fundusze inwestycyjne, nieruchomości, biznesy które kupujesz itp. to znaczy, że znajdujesz się w kwadrancie "I". Pieniądze ciężko pracują dla Ciebie.

Jeżeli interesuje Cię niezależność, wolność finansowa to musisz ostatecznie przybyć do kwadrantu "I". W tym kwadrancie pieniądze pracujące dla Ciebie zamieniają się w majątek, który potem można tylko pomnażać bez większego ryzyka.

To jest ogólny zarys kwadrantu przepływu pieniędzy. 


piątek, 14 czerwca 2013

Sprzeczne myśli.


Nasze myśli mają ogromny, a właściwie jedyny wpływ na nasze życie. 

Zrób pewne rozliczenie ze swoich myśli. Uporządkuj je. Odszukaj wszystkie te, które są sprzeczne z innymi. Podam Ci kilka przykładów byś wiedział co mam na myśli.
Czy chcesz być bogaty? Czy nie chcesz mieć problemów finansowych? Czy chcesz by twoje finanse układały się jak najlepiej? 

Po pierwsze musisz to sobie wyobrazić, po drugie nie możesz tworzyć sprzecznych myśli. Jeśli chcesz mieć pieniądze, a uważasz, że pieniądze są złem, to nigdy ich nie posiądziesz.
Pamietaj, możesz mieć kontrolę nad swoim życiem, jeśli świadomie będziesz wybierać to o czym myślisz. Jeśli starasz się o dobrą posadę, a sądzisz że są lepsi, którzy na nią zasługują, to tak też się stanie - pracę otrzyma ktoś inny - bo Ty na nią nie zasługujesz. Pamiętaj, to czego się obawiasz staje się Twoim udziałem.
Oto inny przykład sprzecznych myśli: Masz szansę wyjazdu za granicę, jednak nie korzystasz z niej, mówisz sobie: "jeśli stracę obecną pracę, albo będzie dziać się źle, to wtedy z tej szansy skorzystam". To jest duży błąd - taki sposób myślenia zaprowadzi Cię do kłopotów.
Inny przykład sprzecznych myśli: jeśli narzekasz na swoje życie, często je przeklinasz mówiąc, że jest "parszywe" - to nie zdziw się, jeśli któregoś dnia przytrafi Ci się śmiertelna choroba, która Cię jego pozbawi. Oczywiście z drugiej strony, boisz się jakiejkolwiek choroby i nie chcesz by coś podobnego Ci się przyrafiło - to jest właśnie przykład sprzecznych myśli.

Pomyśl o wszystkim tym co jest sprzeczne z innymi Twoimi myślami, uporządkuj to i zacznij swój "nowy sposób myślenia".


czwartek, 13 czerwca 2013

Niesamowite osiągnięcia zwykłych ludzi.


"Kiedy sądzisz, że możesz... lub kiedy sądzisz, że nie możesz..., w obu przypadkach masz rację!"
- Henry Ford

Bardzo lubię ten cytat, dlatego, że ukazuje potęgę wiary. Kiedy sądzisz, że możesz coś zrobić, to... masz rację, możesz to zrobić! Ale kiedy jesteś przekonany, że TEJ SAMEJ RZECZY NIE MOŻESZ WYKONAĆ to wiesz, co wtedy? Wtedy tego nie możesz zrobić!

To jest zdumiewające, że bardzo często ludzie odnoszą sukcesy nie dzięki swoim dokonaniom czy talentom, lecz dzięki swojej wierze.

Historia uczy nas, że często ludziom wierzącym w siebie i swoją misję udawało się dokonać niezwykłych czynów, mimo że rzesze innych, łącznie z uczonymi, mówiły im, że coś jest niemożliwe!


Vincent Van Gogh  



W swoim życiu sprzedał tylko dwa obrazy - na dodatek obydwa swojemu bratu! Wszyscy współcześni mu artyści wyśmiewali się z jego techniki malarskiej, wmawiali mu wręcz, że jest prymitywna. On wierzył w swój talent i w swoją wizję.

Fred Astaire



Podczas pierwszego testu umiejętności scenicznych Freda Astaire'a agent przyglądający kandydatów napisał notatkę: "Nie potrafi grać. Nien potrafi śpiewać. Trochę tańczy."

Margaret Mitchell



Wydała tylko jedną książkę w swoim życiu..., ale co to była za książka! Jej "Przeminęło z wiatrem" wygrało nagrodę Pulitzera w 1939 roku, a film nakręcony na kanwie powieści stał się najpopularniejszym filmem w historii kina. 

Większość ludzi nie wie jednak, że książka "Przeminęło z wiatrem" została odrzucona przez 32 wydawców!
Mimo, że była nieśmiałą, spokojną osobą, wierzyła tak mocno w wartość swojej książki, że w końcu dotarła do wydawcy, który ujrzał w powieści to, czego nie dostrzegło 32 poprzednich wydawców!

Albert Einstein



Był dzieckiem o opóźnionym rozwoju: niektórzy z jego nauczycieli byli przekonani, że jest tępakiem! 
Nie mówił przed czwartym rokiem życia i nie potrafił czytać przed siódmym. Jeden z nauczycieli wystawił mu
taką cenzurkę: "Wolno myśli, nie potrafi się bawić i cały czas pogrążony jest w dziecięcych marzeniach". 
Z jednej szkoły nawet go wyrzucili, a do drugiej nie chciano go przyjąć. Wiemy dziś, że był jednym z największych myślicieli XX wieku.


Gdy słucham opowieści o takich ludziach jak on, którzy zrealizowali swoje marzenia, ponieważ wierzyli w siebie - przypominają mi się słowa Eleonor Roosevelt "Nikt bez Twojej zgody nie może sprawić, że
poczujesz się gorszy".

Ci ludzie nie poddali się po pierwszych słowach krytyki. Gdyby tak się stało, to nasz świat byłby uboższy o tych wspaniałych ludzi i ich dzieła.


środa, 12 czerwca 2013

Podpatrywanie sztuki wzbogacania się.


W naszym systemie politycznym przez wiele lat nieprzyzwoitością było mówienie o bogactwie. Ludzie zamożni uważani byli za krwiopijców musieli chować się, a w najlepszym przykładzie nie przyznawać do stanu posiadania.


Takie były decyzje historii i trwało to wiele lat.

W 1910 roku - prawie sto lat temu powstała książka ,,Sztuka wzbogacania się."
Charakterystycznym cytatem z tej książki jest  już bez zawstydzenia:

"Biedę można usunąć, ale nie poprzez zwiększanie ilości zamożnych ludzi, którzy myślą o biedzie, tylko poprzez zwiększanie liczby biednych ludzi, mających zamiar z wiarą stać się bogatymi. Biedni nie potrzebują dobroczynności; potrzebują inspiracji. Dobroczynność daje im tylko chleb, by utrzymać ich przy życiu lub rozrywkę, by zapomnieli o ubóstwie na godzinę lub dwie; inspiracja natomiast sprawi, że podniosą się oni z biedy. Jeśli chcesz pomóc biednym, pokaż im, że mogą stać się bogaci; udowodnij to i sam stań się bogaty."

Jest to cytat z Wallace D. Wattles -Sztuka wzbogacania się - będącej Bestsellerem z 1910 roku.

Drugim charakterystycznym cytatem z tej książki jest:
"Posiadanie pieniędzy i własności jest rezultatem pewnego schematu postępowania; ci, którzy postępują w Pewien Sposób celowo lub przez przypadek stają się bogaci; natomiast ci, których działania odbiegają od tego Pewnego Sposobu, pozostają biedni bez względu na to, jak ciężko pracują i jak bardzo są uzdolnieni. Jest prawem naturalnym, że podobne przyczyny zawsze wywołują podobne skutki, dlatego każdy mężczyzna lub kobieta, którzy nauczą się działać w pewien odpowiedni sposób, staną się nieodmiennie bogatymi."

Zgodnie z cytatem:
"Musisz pozbyć się myśli o współzawodnictwie. Masz tworzyć, a nie konkurować o to, co już zostało stworzone. Nie musisz nic nikomu zabierać. Nie musisz być twardy i bezwzględny. Nie musisz posuwać się
do oszustwa czy wykorzystywać innych. Nie musisz nikogo zmuszać, by pracował dla Ciebie za mniej niż zarabia obecnie".
Najwyższy czas brać swoje sprawy w swoje ręce w Pewien Sposób  jak do tego namawia autor, Wallace D. Wattles w kontekście kolejnego cytatu z Jego książki:
"Nie musisz patrzeć z zazdrością na własność innych; nikt nie posiada tego, czego nie mógłbyś zdobyć sam, bez zabierania drugiemu czegokolwiek."

;Sztuka wzbogacania się" winna stać się podstawową książką edukacyjną dla młodych szkolniaków ale i dla tych, którzy chcą się pozbyć smaku siarki, po minionym systemie.

Obyśmy potrafili skutecznie naśladować.


poniedziałek, 10 czerwca 2013

Coś specjalnie dla handlowców.


Coś specjalnie dla ludzi pracujących w handlu. Przyda się każdemu, bo przecież handel to także negocjacje, a te obecne są praktycznie wszędzie....

Oto 10 największych błędów popełnianych przez ludzi sprzedających produkty i usługi. Zwracaj uwagę na te pułapki, które mogą stworzyc pozory że jesteś na doskonałej drodze...

1. Starają się przekonywać, nawet prosić o to by klient zakupił to, co mają do sprzedania.
Dość często sprzedający zapominają, że najważniejszą rzeczą jest rozpoznanie czy potencjalny nabywca naprawdę kwalifikuje się na nabywcę. Zamiast zadawać pytania, które mogą w tym pomoc - próbują tylko sprzedawać, demonstrować, przekonywać, pokazywać i kusić. Dobry sprzedawca posługuje się przede wszystkim pytaniami. To klienta ma kupić, więc daj mu powiedzieć, czego chce, a potem mu to zaoferuj! Wtedy nie Ty mu będziesz sprzedawał, ale on będzie od Ciebie kupował, praktycznie bez Twojego wysiłku.
Często nie musisz nawet rozmawiać o sprzedawanym produkcie. Wystarczy, że po prostu porozmawiasz i wysłuchasz tego, co klient ma Ci do powiedzenia.
2. Mówią stanowczo za dużo
Zastosuj regułę 20 / 80. 20 % czasu Ty mów, niech pozostałe 80 % czasu mówi klient. Zagadać go jest bardzo łatwo, ale, po co?...
3. Z góry zakładają za wiele....
W dzisiejszych latach sprzedaje się coraz mniej produktów - generalnie rzecz biorąc oferuje się raczej rozwiązania problemów. W jaki sposób możesz jednak komuś zaoferować rozwiązanie problemu, skoro nie wiesz, na czym ten problem polega? Zadawaj pytania i słuchaj - dopiero, kiedy wiesz naprawdę, na czym polega ten unikalny problem, który odczuwa twój klient, zaoferuj rozwiązanie...
4. Odpowiadają na pytania, których klient nie zadaje.
Kiedy klient mówi "to trochę drogie" od razu przestawiają się na samoobronę i próbują się bronić prezentując jakość, trwałość i inne zalety produktu albo usługi, którą starają się sprzedać. Tymczasem stwierdzenie "to drogie" wcale niekoniecznie jest obiekcją ceny... Czasami sprzedawca w podobnej sytuacji oferuje natychmiastową obniżkę ceny - ogromny błąd, bo rujnuje to szanse na zdobycie zaufania... Pamiętaj, że stwierdzenie "to drogie" nie jest pytaniem i wcale nie wymaga odpowiedzi.
5. Nie wymagają od klienta by powiedział jaką sumę przeznacza na zakup produktu/usługi
Szalenie ważne jest by wiedzieć czy i ile pieniędzy klient jest zdecydowany wydać. Sam fakt, że już przeznaczył pieniądze na zakup (albo nie) świadczy o jego potrzebach. Niestety, bardzo niewiele osób potrafi nawet stworzyć sytuacj zaufania, w której takie pytanie może być zadane.
6. Zasypują klienta zbyt wieloma telefonami i listami
Niezależnie od tego, jak doskonały jest twój produkt i jak szalenie mógłby on się przydać albo nawet pomóc potencjalnemu klientowi - większość ludzi tego nie kupi. Wprawdzie ogromnie ważne jest by nigdy nie stracić kontaktu z kimś, kto choć raz wyraził zainteresowanie, narzucanie się często zamyka drzwi do przyszłych, możliwych transakcji.
7. Nie utrzymują kontaktu z klientami, którzy są zainteresowani - po prostu pozwalają ludziom zniknąć na zawsze.
Tak jak za wiele telefonów i listów jest natrętne i szkodliwe - całkowity brak kontaktu jest równie zabójczy.
8. Są tak ogromnie towarzyscy, że odkładają w nieskończoność rozmowę na temat sprzedaży produktu
Zaznajomienie się i zdobycie zaufania klienta jest często konieczne. Niestety wielu tak się krepuje i boi odmowy, że w ogóle nawet nie tykają tematu sprzedaży mając nadzieję, że klient sam o to zadba. Tymczasem klient może być także zbyt niepewny i zbyt niezorganizowany i także może odkładać biznes w nieskończoność. Przejmij pałeczkę i wykaz się tu inicjatywą!
9. Wolą usłyszeć odpowiedć "muszę się zastanowić" niż. "nie"
Ludzie często mówią muszę się nad tym zastanowić żeby uniknąć odmowy a sprzedający często to akceptują, bo także nie lubią odmów. Tymczasem lepiej jest dla ciebie, jeśli wiesz naprawdę, na czym stoisz!
10. Nie mają systemu sprzedawania.
Jeśli stale improwizujesz i na bieżąco wymyślasz, co robić - w gruncie rzeczy nie ty, ale potencjalni klienci mają kontrolę nad twoim procesem sprzedawania. Żeby sprzedawać więcej musisz zawsze wiedzieć, co, na którym etapie chcesz osiągnąć z twojego kontaktu z klientem.


niedziela, 9 czerwca 2013

Zajmij się czymś co sprawia Ci przyjemność.



Pamiętaj: biznes to nie wszystko. Liczy się także Twoje życie prywatne i rodzina. 

Musisz tak skonstruować swój biznes, żeby był czas również na wypoczynek. A w czasie wolnym robić to, co sprawia Ci przyjemność. Przykład? Proszę bardzo.
Jedziesz z rodziną na urlop. Jeśli musisz, to weź laptopa (no chyba, że jedziesz do Borów Tucholskich, gdzie Internet nie ma zasięgu ;-), ale włączaj go tylko najwyżej na godzinę dziennie! A jeśli nie musisz, nie włączaj wcale. Zamiast tego idź z ukochaną osobą i dzieciakami  na spacer nad jezioro.

Gdy Ty wypoczywasz, firmę prowadzi Twój wspólnik, albo najbardziej zaufany pracownik, któremu możesz powierzyć kierownictwo. Tak właśnie to musi wyglądać. Samemu nie dasz rady. Musi być ktoś, kto Cię zastąpi przez te dwa tygodnie i będzie dzwonił tylko po to, żeby skonsultować się w sprawie ważnych decyzji. Tak zwane pierdoły Ciebie nie interesują na urlopie. Jeśli telefon będzie dzwonił więcej niż 5 razy dziennie - WYŁĄCZ GO. Jak Cię nie złapią na komórkę, rozwiążą problem sami. A najważniejsze sprawy spokojnie poczekają na Twój powrót.

Zawsze musisz dążyć do tego, aby starać się zachowywać równowagę pomiędzy rodziną i biznesem. Rodzina jest tak samoważna jak Twój biznes, a nawetważniejsza. Więc kiedy już nie musisz pracować, zajmij się najbliższymi najlepiej jak potrafisz. Jeżeli dasz im z siebie wszystko, w czasie, który udało Ci się dla nich wygospodarować, oni to docenią i nie będą potem przeszkadzać Ci w pracy.

UWAGA! Nie możesz czasu wolnego poświęcać tylko na własne przyjemności, "bo Ty chcesz odreagować". Rodzina Cię potrzebuje tak samo, jak Twoi pracownicy i współpracownicy, a może nawet bardziej. Jeżeli uda Ci się ta trudna sztuka pogodzenia rodziny z biznesem, to "jesteś w domu". Komfort psychicznygwarantowany. Motywacja do pracy murowana.

Niektórzy twierdzą, że własny biznes to harówka na całe życie, wrzody na żołądku, nadciśnienie, stres i wieczna gonitwa. Tak często bywa, ale nie musi tak być w Twoim przypadku. Zaplanuj swój biznes w taki sposób, aby po kilku latach walki po kilkanaście godzin na dobę nastał czas, gdy inni będą pracować na Ciebie.

To jest cel Twojego biznesu.


piątek, 7 czerwca 2013

Złodzieje czasu



Kto to taki ten złodziej czasu? - kradnie zegarki .

Wyobraź sobie, że Monika wstała rano i miała ładnie zaplanowany dzień...

Przychodzi Monika do pracy, siada za biurkiem, wyciąga papiery, wpada koleżanka Dorota pokazać jej perfumy z nowego katalogu - mija godzina koleżanka już wyszła, a Monika siedzi z rozłożonymi papierami tak jak godzinę temu, żadnego postępu w pracy nie zrobiła w czasie tej rozmowy.

> Czy nie dało się przenieść rozmowy na wieczór? - na inny czas (pamiętaj o rytmie aktywności dobowej, takie sprawy jeżeli są dla Ciebie ważne odkładaj na najmniej aktywne okresy, bo nie wymagają dużego wysiłku)? A może przynajmniej dało się przesunąć rozmowy na czas przerwy?

Teraz już naprawdę, dwie godziny minęły czas zabrać się w końcu do pracy, włącza Monika komputer i zaczyna wprowadzać dane z papierów do niego. Hmm.. komputer włączony, "a może sprawdzę e-maila?" - no i kolejna godzinka na czytanie i odpisywanie.

> Czy na e-maile trzeba odpisywać natychmiast? Czy e-maile trzeba czytać natychmiast? E-mail to nie rozmowa na żywo - ktoś kto wysyła e-maile liczy się z tym że odbiorca nie przeczyta go natychmiast!
Jedną z możliwości zapanowania nad e-mailami jest wyznaczenie sobie czasu przeznaczonego dziennie na ich obsługę, np. 30 minut wieczorem i koniec! - tyle słyszałeś o e-mailach.

No cóż, wypadałoby się zabrać w końcu do pracy, ale co to? Telefon stoi na biurku, a miała Monika już wczoraj zadzwonić i umówić się z Aśką na weekend, no to dzwoni, minęło 5 minut umówiła się... spogląda
przypadkiem na biurko a tam leży nowy katalog z perfumami, który Dorota zostawiła. Hmm... Aśka jeszcze nie widziała nowego katalogu z perfumami, tak być nie może! - "muszę z nią o nim pogadać!" - i tak mija kolejna godzina.

> To tylko jeden ze sposobów na przedłużenie rozmowy, jest ich więcej, Ci którzy długo siedzą przy telefonie doskonale je znają. Jak się chronić? - zanim wykonasz do kogoś telefon, np. możesz sobie zapisać
to co chcesz zapytać, o czym chcesz porozmawiać, rozmawiaj trzymając tą kartkę przed sobą, będzie Ci przypominała faktyczny cel rozmowy.

Dobra... wraca Monika do pracy, tak jak na dziś zaplanowała. O gadu-gadu - mąż się pyta "które w zamrażalniku to kura?" - bo zachciało mu się rosół gotować - no i 30 minut z głowy - bo jak Monika
w domu pokazywała to ten nie słuchał.

> Gadu-gadu i inne dyskusje internetowe - jak sobie z tym poradzić - można np. dać sobie opis "jestem w pracy nie przeszkadzać" lub w ogóle tego nie załączać w czasie pracy. Jak stworzyć atmosferę skupienia,
gdy co chwilę ktoś czegoś od nas chce? - jeżeli nie chcesz stworzyć w pracy atmosfery skupienia - to może najwyższy czas zmienić prace?
> Druga sprawa to... Który to raz Monika tłumaczy mężowi jak wygląda kura? - sytuacja się powtarza... chyba coś tu jest nie tak. Być może mężowi się poprostu nie chce gotować, tylko nie umie tego wprost
powiedzieć to protestuje w inny sposób. A być może jemu się nudzi to chciał o czymś zagadać. Szanuj swój czas i naucz innych go szanować, gdy raz coś tłumaczysz to zmuś tego kogoś do słuchania - nie powtarzaj! - następnym razem będzie lepiej słuchał. Pamiętaj to twój czas nie innych! niech otoczenie wie że zależy Ci na swoim czasie i każda minuta poświęcoan otoczeniu jest dla Ciebie cenna, zaczną Cię bardziej szanować.

Wraca Monika do pracy - zmądrzała wyłączyła gadu-gadu - już skupiona, w końcu robi to co chciała dziś zrobić, pracuje już pół godziny bez przerwy. Telefon dzwoni - miły pan, oferuje usługi nowej sieci telefonicznej "głuchy telefon", rozmowy w promocji do Szkocji po 9 gr za minutę, 15 minut z stracone, ponieważ Monika chciała być miła.

> Czy w czasie tych 15 minut Monika pracowała dla siebie czy dla tego miłego pana? Czy ten czas był przeznaczony dla realizowania własnych zadań czy zadań otoczenia? - Czy Monika zaplanowała na ten dzień, wyszukanie tanich rozmów do Szkocji? - NIE, ale straciła na to 15 minut!
>Naucz się selekcjonować sprawy, na te które rzeczywiście Ciebie dotyczą, od tych które nie mają dla Ciebie żadnego znaczenia, trzeba czasem odmawiać.

Czas od nowa się skupić na pracy... A za dwie godziny zebranie w pracy, znowu nic z niego nie wyniknie, ale szef powiedział że obowiązkowe. Wpada tym razem kolega z prośbą o pomoc w przygotowaniu
raportu na zebranie, bo ten który Monika na wczoraj zrobiła był świetny. No cóż najpierw Monikę pochwalił, że świetny raport zrobiła - ta urosła w piórka, a potem prosi o porady (ponieważ ona tak świetnie
pracuje i jest niezastąpiona), nie zostawi Monika kolegi Bartka w potrzebie - trzeba jemu pomóc - kolejna godzina stracona.

> Czy Bartek rzeczywiście nie potrafi? - skoro tak to może to stanowisko nie jest dla niego? Co Monika powinna zrobić, w tym wypadku? - Wyobraź sobie sytuacje, w której Monika zachorowałaby i nie
przyszła do pracy w tym dniu, co by Bartek zrobił? - coś by wymyślił, usiadł by sam i napisał - niech i teraz napisze skoro potrafi. A jeżeli rzeczywiście nie potrafi to można się z nim umówić na inny dzień i wtedy mu wytłumaczyć jak to się robi, tylko czy wtedy Bartek też będzie taki chętny?
> Jeżeli czujesz że ktoś zwala na Ciebie robotę i wydaje Ci się że bez Ciebie się nie uda... zastanów się przez chwilę co by było gdybyś właśnie wyjechał na wakacje. Świat się nie zawali - a oni sobie jakoś
poradzą, bez Ciebie. Robisz coś za kogoś w czasie, gdy ten ktoś sobie ... (sam sobie czytelniku dopowiedz), w czym tu jest cel? Naucz się odmawiać, bo czasem trzeba dla lepszego samopoczucia i lepszej świadomości wykorzystania własnego czasu.

Teraz już nie ma czasu na prace, bo jest zebranie... znowu się przeciąga. A najważniejsze, co zostało ustalone to data następnego zebrania...

> Gdzie tu sens? Tracić czas na zebrania spotkana z których wynika tylko to że "trzeba się znowu spotkać"? Ile razy uczestniczyłeś w spotkaniach, z których nic nie wynikło? Przygotowanie planu spotkania
i poprowadzenia go z zegarkiem w ręku naprawdę nie jest trudne, a przynajmniej uczestnicy będą mieli świadomość celowości spędzonego czasu.

Mam małą propozycje, abyś na każdą ważniejszą rozmową/spotkaniem przygotowywał sobie karteczkę, a na karteczce:
- co chcę przez rozmowę osiągnąć?
- jakie sprawy chcę poruszyć?
- ile chcę na rozmowę czasu przeznaczyć

Wracajac do Moniki - wróciła do domu... zła na cały świat bo znowu nie udało jej się zrobić tego co zaplanowała. Próbuje jeszcze wykorzystać tą resztkę dnia, która jej została, ale świadomość, że dzień tak
szybko na niczym zleciał i tak pozostała (tym razem rodzina jej przeszkadza i cała złość na jej członków idzie).

> Czy zdarzyło ci się mieć czasem podobne odczucie? Chcesz coś zrobić, ale czas tak szybko mija, nie wiadomo na czym, że nie ma na  to czasu?

Małe dla Ciebie ćwiczenie. Pamiętasz na czym polega uczenie się? - na początku nie wiemy o danej czynności, potem o niej wiemy ale nie wiemy jak ją zastosować, następnie uczymy się jej stosować, a na
koniec zapominamy że ją umiemy bo staje sie naszą zwyczajna codzienną czynnością.

Teraz nauczysz się przeciwdziałać złodziejom czasu.

Proponuje znaleźć kilka hipotetycznych sytuacji, np. zgubiłeś numer telefonu, przyszedł do ciebie ważny e-mail, wpadł przyjaciel i chce natychmiast pogadać, dzwoni pani oferuje prenumeratę czasopisma,
zapodziałeś gdzieś okulary i kilka innych dopisz z własnego życia:
.....................
.....................
.....................
.....................
.....................
.....................

Teraz do każdego z tych problemów odpowiedz na 4 pytania, wnioski sam wyciągniesz:

1. Czy dotyczy mnie - mieści się w moich priorytetach - czy kto inny może rozwiązać (jak sobie otoczenie poradzi jak ja tego nie zrobię)?
.....................
2. Jak sobie z nim poradzić (gaszenie pożaru, gdy nie ma innego wyjścia)?
.....................
3. Jakie będą konsekwencje jak tego nie zrobię?
....................
4. Co robić by w przyszłości go nie było (zapobieganie)?
.....................

W trakcie uczenia się zarządzania czasem polecam usiąść pod koniec każdego dnia i przeanalizować w ten sposób złodziei czasu z całego dnia.


środa, 5 czerwca 2013

Co to jest inteligencja finansowa?


"Robert Kiyosaki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Kiyosaki uczy, jak stać sie milionerem, dlatego też nazywają go nauczycielem szkoły milionerów.


Głównym powodem naszych kłopotów finansowych jest to, że mimo długich lat nauki, nie nabywamy w szkole wiedzy o pieniądzach. Tak wiec, uczymy się pracować za pieniądze, ale nie uczymy się o tym,
jak pieniądze powinny pracować dla nas."

Można powiedzieć, że szkoły przygotowują nas do wyścigu szczurów. Nie ma takiego przedmiotu, którego wykładowcy uczyliby nas edukacji finansowej.

Uczymy się w szkole podstawowej przedmiotów, które w dorosłym życiu na niewiele się przydają (chyba, że zostaniesz chemikiem, matematykiem, fizykiem itp). W szkołach średnich przygotowują nas do określonego zawodu, więc do pracy za pieniądze. Na studiach jest podobnie. Wspaniale wyedukowani dostajemy pracę i zaczynamy grać określoną rolę w społeczeństwie. Z reguły pracujemy i gdy już mamy pieniądze kupujemy jak nam się zdaje najpotrzebniejsze rzeczy.

Nie chcę mówić, że takie postępowanie jest złe, bo nie jest.

Jednak gdy przyświeca nam cel uzyskania wolności finansowej musimy zdobyć się na coś więcej.
Skoro nie w szkole to teraz powinniście zdobyć wiedzę, która przybliży Wam niezależność finansową.

Ludzie inteligentni finansowo starają się jak największy procent swych pieniędzy zaprząc do pracy, aby przynosiły one zyski. Ludzi Ci starają się zwalczyć strach, który wiąże się z ryzykiem inwestowania pieniędzy. Do zwalczania strachu służą im inni ludzie tacy którzy już osiągnęli niezależność finansową. Edukują oni tych, którzy dążą do wolności finansowej.

*Ludzie inteligentni finansowo uczą się jak pieniądze mogą pracować dla nich a nie jak oni mogą pracować za pieniądze.
*Ludzie inteligentni finansowo dążą do uzyskania jak największego nprzychodu pasywnego.
*Ludzie inteligentni finansowo uczą się czym są aktywa i pasywa.
*Ludzie inteligentni finansowo gromadzą aktywa.
*Ludzie inteligentni finansowo szukają sposobów aby zmaksymalizowac swoje dochody.


poniedziałek, 3 czerwca 2013

W domu nie nauczono go biznesu



Roman Jurek jest jedynakiem. Pochodzi z rodziny robotniczej i nikt z jego najbliższych nigdy nie prowadził własnej firmy. Wszyscy zawsze byli pracownikami etatowymi.

„W domu nie nauczono mnie biznesu. Nie nauczono mnie myśleć, jak przedsiębiorczy człowiek interesu”.
http://www.networkmagazyn.pl/roman_juranek_w_domu_nie_nauczono_go_biznesu