poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Nie rezygnuj ze swych marzeń !

,,Jak Cię widzą, tak Cię piszą".
______________________________
____________________

Jakiś czas temu rozmawiałam z dawno nie widzianą koleżanką i w pewnym momencie, kiedy opowiadałam
jej między innymi o tym, że zarabiam dzięki internetowi, powiedziała dwa ciekawe słowa, które - muszę przyznać - lekko mnie zaszokowały.

Te słowa to: "Masz farta."

Szczerze mówiąc, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób, więc skłoniło mnie to do refleksji.

W psychologii osiągnięć panuje przekonanie, że NIE ISTNIEJE coś takiego, jak fart. Jest nawet słynne powiedzenie:

"Sukces jest dziełem przypadku - zapytaj każdego nieudacznika".

Z kolei na czyimś blogu zauważyłam ostatnio pytanie retoryczne, które brzmiało:
Czy marzenia się spełniają?

Otóż nie, nie spełniają się. Ale Ty możesz spełnić swoje marzenia. Aktywnie. Nie czekając na kogoś, kto spełni je za Ciebie, albo na to, że "spełnią się same"...

Wybierz postawę aktywną. Zamiast czekać, aż będą "lepsze czasy", będziesz mieć "więcej pieniędzy" lub "więcej czasu" - działaj TERAZ i rób, co w Twojej mocy, by spełnić marzenia i osiągnąć cele.

Już kilka razy w życiu zdarzyło mi się, że gdy stanęłam przed nowym, trudnym wyzwaniem, sytuacja
wyglądała tak, jakby całe moje poprzednie doświadczenie było specjalnie dobrane, bym mogła sobie z nim poradzić.

Dosłownie, gdybym miała o jedną współpracę z jakąś firmą mniej, czy nie miałabym jednego z moich
wyjazdów zagranicznych - nie byłabym w stanie stawić czoła temu wyzwaniu.

Chcę Ci więc dziś powiedzieć coś na temat GOTOWOŚCI. 
W NLP panuje przekonanie, że gdy uczeń jest gotowy, mistrz pojawia się sam. Coś w tym jest...

Weźmy na przykład Billa Gatesa. Wielu ludzi mówi, że po prostu miał szczęście. Że znalazł się we
właściwym miejscu we właściwym czasie i tylko wykorzystał rewolucję komputerową dla zbudowania
swojej fortuny.

Takie myślenie jest bardzo płytkie. Zauważ, że w tych samych czasach żyło kilka MILIARDÓW ludzi - a
sukces Gatesa osiągnął tylko Gates. Ale nie siedział on z założonymi rękami i nie czekał, aż
ktoś da mu fortunę w prezencie, a od najmłodszych lat aktywnie działał - uczył się, rozwijał.

Dzięki temu BYŁ W STANIE wykorzystać okazję, która dla pozostałych kilku miliardów ludzi wtedy
żyjących była po prostu nieuchwytna.

Jeśli wybierzesz ścieżkę ciągłego rozwoju, działania, stawania się codziennie lepszym człowiekiem - inni za jakiś czas będą mówili, że "masz farta". Będą ze słabo ukrywaną zazdrością stwierdzać coś w stylu:

"Ale Ci się udało, że masz taką fajną pracę."

Nie musisz im wtedy tłumaczyć, że nie oglądasz telewizji, że wstajesz o piątej rano, że robisz wszystko, by najbardziej produktywnie wykorzystać swój czas i stać się wartościowszym człowiekiem. I tak pewnie nie zrozumieją, bo im się to nie mieści w wizji świata, którą stworzyli w swoich umysłach...

__________________________________________________

Co możesz zrobić w tej chwili, by wykorzystać tę poradę?
__________________________________________________

Jeśli jeszcze myślisz, że istnieje "fart", jeśli dalej grasz w totolotka - najwyższy czas z tym skończyć. Najwyższy czas wziąć pełną odpowiedzialność za swój sukces, rozwój, realizację marzeń i tak dalej...

PRZYGOTUJ
się na sukces. Zrób mu właściwe warunki, a pojawi się - w wyniku Twoich działań.

Co możesz zrobić już dziś, by zwiększyć swoją gotowość do podjęcia wielkich wyzwań w przyszłości?

Pamiętaj - jedynym akceptowalnym rodzajem farta jest ten, o którym mówił Seneka.

"Fart to coś, co przytrafia się, kiedy przygotowanie spotyka się z okazją."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz