niedziela, 26 grudnia 2010

Mam nadzieję że tak nie myślisz..

"No ogólnie bogactwo się rodzi z wykorzystywania innych"

"Ale ktoś musi stracić, żeby inny mógł zyskać"


Wrr...

Czy ilość pieniędzy, które istnieją na świecie jest stała? I w związku z tym, jeśli ktoś zyskuje, to ktoś traci?

Absurd.

Czy ilość dóbr i usług oraz reprezentujących je pieniędzy w roku 1950 była identyczna jak dzisiaj?

Wiesz, że nie. On też wie, ale nie kojarzy tych dwóch faktów.

Myślenie ograniczeniami, myślenie "ktoś musi stracić, żeby ktoś mógł zyskać" to nic innego, jak nielogiczna wymówka, którą karmią się ludzie bierni, usprawiedliwiając brak działania w celu poprawy swojej opłakanej zwykle sytuacji.

Pieniądze są ciągle tworzone. Nikt nie musi tracić, by ktoś mógł je zdobyć. Wręcz przeciwnie - dostajesz je za rozwiązywanie problemów innych ludzi, za pomaganie im - za tworzenie wartości. Tworząc wartość tworzysz tak naprawdę pieniądze.

Jak powiedział Napoleon Hill:
"Więcej złota wydobyto z myśli człowieka niż wykopano z ziemi."

Przecież Produkt Krajowy Brutto to nie wartość łupów wojennych danego kraju, a suma wartości dóbr i usług wytworzonych w danej gospodarce.

Dla niektórych ludzi pewne rzeczy są oczywiste, inni uważają je za odkrycie. Niektórzy będą w szoku, jak się im powie, że mówią prozą :) Mam dla Ciebie kolejną oczywistą rzecz - ciekawe, czy zdajesz sobie z niej
sprawę:

"Handel jest obustronnie korzystny."

Niesamowite, prawda? Kupujący wygrywa, sprzedający wygrywa. Czyli bogacenie się nie polega na wykorzystywaniu innych, a na czynieniu dobra dla innych.

Niech ograniczające przekonania, o których tu napisałam nie okradną Cię z dostatku, jakim możesz się cieszyć. Wszak definicja przedsiębiorcy to: człowiek, który z zyskiem rozwiązuje problemy innych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz