środa, 4 maja 2016

Urlop wypoczynkowy


Jedziesz  na urlop, czy jedziesz na urlop by wypocząć?


Po pierwsze po co Ci ten urlop?

Każdy ma swoje powody by wziąć urlop – czasami jest to ucieczka przed obowiązkami w pracy z nadzieją, że się same rozwiążą, czasami próba rozjaśnienia myśli.Czasami celem jest zafundowanie sobie kuracji witaminowej pod tytułem ‘lubię lato’.Najczęściej chodzi o wszystko naraz – dlatego urlopy są zbyt krótkie i wracamy z poczuciem niedosytu.

Przed zastanawianiem się gdzie pojedziesz musisz wiedzieć, czego naprawdę chcesz: szybko się nudzisz? aktywny wypoczynek czy byczenie się?tłumy młodych i imprezowanie czy spokój, ewentualnie okraszony stadem geriatryków?zwiedzanie? jeśli tak to samemu czy z przewodnikiem
ma być romantycznie? i co to znaczy dla Ciebie romantycznie.Jak z kasą – czy będziesz czuć wyrzuty sumienia? jak wytrzymujesz żar z nieba? innymi słowy sezon czy po sezonie?

Odpoczynek od pracy – to jeden z istotniejszych powodów brania urlopu. Chcesz zapomnieć o obowiązkach, ale też pod innym kątem popatrzysz na to, co robisz. Wypoczynek to rewelacyjny czas na to by do głowy same napłynęły pomysły czy może inaczej podejść do codziennej pracy, może podjąć się nowych wyzwań lub zbudować sobie lepszą ścieżkę kariery: czy to w tej samej firmie czy gdzie indziej.

Nie stawiałabym wszystkiego na jedną kartę i brała tylko jednego urlopu w ciągu roku. Długo czekasz na taki urlop, dużo więc się spodziewasz. A jak coś się nie uda lub nie będzie pogody, to parotygodniowa frustracja gwarantowana. Poza tym nie naładujesz akumulatorów – a to się zemści w perspektywie kolejnych miesięcy.

Z urlopami jest podobnie jak z odżywianiem się: by było zdrowo trzeba zamiast wielkiej kopy żarcia za jednym razem, mieć kilka posiłków. Posiłkourlopy muszą być wartościowe i różnorodne. Nie o to chodzi by się obeżreć i potem mieć nudności

Wyjątkiem są wyjazdy gdzie chcemy naprawdę wtopić się w tłum, poznać kulturę i mieszkańców: np. przemierzyć Amerykę Południową wzdłuż, pokursować po Indiach, Chinach bądź innych egzotykach lub pokoczować z lokalnymi plemionami Afryki. Tu jedynie długi urlop ma sens.

Perspektywa roku

Pracujesz przez cały rok - czemu więc nie pomyśleć o wypoczynku w tej samej perspektywie?
Patrząc na rok mamy:
*3 miesiące zimowe – doskonałe na przerzucenie się śmiganie na nartach czy snowboardzie
*kwiecień to Wielkanoc, czas który można spędzić z rodziną; dla niezbyt religijnych bądź związanych z rodziną ‘inaczej’ to czas kiedy można zwiedzać 
*maj – długi weekend. W tym czasie fajnie jest połazić w górach.
*czerwiec – zaczyna się sezon i gorąc w krajach turystycznych takich jak Egipt, Turcja, Tunezja.
*Lipiec, Sierpień – w Polsce różnie, trochę jak w bollywoodzkim filmie: czasem słońce czasem deszcz. Koledzy i koleżanki znikają z pracy. W pracy zaczyna być spokojnie, bo ciężko zmontować całą ekipę. W najpopularniejszych krajach wakacyjnych skwar
*Wrzesień – jest już po sezonie ale w większości turystycznych regionów nadal lato. Dzieciaki idą do szkół, na polu wakacyjnego boju zostają studenci. A u nas z pogodą różnie. może być jeszcze gorąco, może być deszczowo
*Październik, Listopad – mamy jesień, coraz zimniej i opady. Niefajno. Włącza się tęsknota za wszystkim co podobało się gdy było jasno i gorąco. Często dopada nas coś na kształt deprechy jesiennej. A w takiej np. Tunezji czy na Lazurowym wybrzeżu ponad 20 stopni.
*Grudzień – Boże narodzenie i nowy rok. Podobnie jak przy Wielkanocy – czas rodzinny i kościelny. Do tego obowiązkowe prezenty – więc sporo trzeba się po sklepach nałazić. W pracy zamykanie budżetów, projektów i realizacja wszystkich absurdalnych celów – by załapać się na premię w przyszłym roku (o ile dadzą). Pogoda w kraju narciarska. Pewniej jednak na Słowacji czy w Alpach.

Zakładam, że masz 26 dni urlopu i wszystkie pozostałości po poprzednim roku zdążyłeś wykorzystać. Dochodzi jeszcze parę bonusów w ciągu roku - wszelakiej maści święta i okazje do długich weekendów.

Za cel postaw sobie takie rozłożenie urlopów w ciągu roku by efektywnie wypoczywać i nie doprowadzić do przegrzania się robotą. Miej poczucie, że nie pracujesz by odpocząć, ale że wypoczywasz, by móc w pracy się spełniać i uczyć ciekawych rzeczy.
Oczywiście na to by 2 razy w roku wyjechać za granicę potrzeba kasy – ale jeżeli jedzie się po sezonie to nie jest już tak źle - i zamiast jednego wyjazdu w sezonie ma się dwa posezonowe.


Jak ustawić pracę

Doświadczenie pokazuje, że jak znikasz z pracy na tydzień to przed masz sporo do zrobienia i wyprostowania. Tydzień to dla tych, których zostawisz w pracy wcale nie tak długo – i są w stanie poczekać z pilnymi sprawami do Twojego powrotu – oczywiście wtedy te sprawy stają się jeszcze pilniejsze. Jak myślisz, co się dzieje, gdy wracasz? Masz zapchaną skrzynkę i sporo wiszących spraw do rozwiązania. W związku z czym po paru dniach zapominasz, że byłeś na urlopie.

Minimalny okres urlopu to 2 tygodnie. Choćbyś wyjeżdżał za granicę na tydzień – warto wziąć 2 tygodnie i wypocząć w inny sposób. Wtedy w pracy od razu ludzie starają się poradzić sobie z nowymi sprawami, bez czekania na Ciebie.

Jedno jest ważne – nie chodzi o to byś zrzucił robotę na tych, którzy będą Cię zastępowali. To by było świństwo. Ogarnij to, co masz ogarnąć, pogadaj odpowiednio wcześnie ze wszystkimi, z którymi współpracujesz, by ich przygotować na Twoją nieobecność i daj im i sobie czas na to by mogli jeszcze coś z Tobą załatwić.

A tak naprawdę to chodzi o cykliczne przekazywania wiedzy i coś, co się mądrze nazywa zarządzaniem przez sukcesję. Nie zajdziesz daleko, jeśli będziesz starał się być niezastąpiony i nie przekazywał innym swojej wiedzy tajemnej. To krótkowzroczna strategia. Będąc niezastąpionym w jednym nie masz czasu uczyć się nowych rzeczy.Według mnie dobry wypoczynek to taki, gdzie nie tylko odpoczniesz, ale pod wpływem relaksu i świeżego spojrzenia, podejmiesz parę ważnych decyzji dotyczących swojego życia. 

Wykorzystaj dobrze ten czas.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz