środa, 8 sierpnia 2012

Siedem mitów o biznesie.


Mit Pierwszy: "Pieniądz robi pieniądz."


Gdyby pieniądz mógł naprawę się rozmnażać, wszyscy ci, którzy wygrali miliony na loterii byliby dziś milionerami, a wcale tak nie jest. W Stanach prześledzono ostatnio losy wszystkich milionerów, którzy wzbogacili się wygrywając znienacka ogromne pieniądze na loterii i okazało się, ze tylko trzy procent tych "milionerów z przypadku" naprawdę zabezpieczyło sobie wysoką stopę życiową. Statystycznie biorąc reszta loteryjnych milionerów już po dwóch latach jest bez grosza!

Los, który przyniósł wygraną 46 milionów dolarów został wykupiony w 1984 roku przez młodego Polaka z pochodzenia, zamieszkałego w Chicago, który po kilku latach był już bankrutem. Uniwersalna prawda jest, że nic nie jest bardziej trwonione niż pieniądze, które niestety się nie rozmnażają..

To prawda, że w większości wypadków do rozwinięcia interesów jest potrzebny wkład finansowy, ale pieniądze są tylko jednym z wielu wymaganych składników.

Fakt - w wielu wypadkach umiejętność prowadzenia biznesu i wysokie nakłady mogą przynieść fantastyczne zyski, niedofinansowanie zaś może być przyczyną fiaska. Jednak jest także spora ilość możliwości rozpoczęcia własnego interesu bez większej gotówki. Sprzedaż własnych umiejętności nie zawsze wymaga nakładów finansowych. Brak pieniędzy może być dla startującego interesu swego rodzaju błogosławieństwem. Jeśli wystartujesz z ograniczonymi środkami być może będziesz bardziej zdyscyplinowany. Sytuacja zmusi cię do wydajniejszej pracy, do większej troski o każdego klienta, do szukania mniej oczywistych i mniej wydeptanych ścieżek, będziesz trwonić mniej czasu i materiałów. Może będziesz mieć więcej pomysłów i będziesz lepiej kontrolować koszty, stronić od pochopnych kosztownych decyzji.

Mit Drugi: "Uczciwość w biznesie nie popłaca"
Najlepszym przykładem na to jak błędne jest to stwierdzenie może być sukces firmy Sears - największej sieci domów towarowych w Stanach. Ta potężna firma licząca 880 sklepów o obrotach rocznych 40-50 miliardów dolarów oparła swoje całe istnienie na unikalnie pojętej uczciwości. Wizytówka Sears to legendarna gwarancja "Jeśli nie będziesz stuprocentowo zadowolony z naszego towaru, zwrócimy ci gotówkę lub wymienimy towar na inny." Ta gwarancja odnosi się nie tylko do telewizorów i lodówek, ale do odzieży, jubilerii, mebli, nawet kosmetyków.

Mit Trzeci: "Unikaj biznesu w którym jest dużo konkurencji"
Wejście w dziedzinę, w której istnieje sporo konkurencji jest najłatwiejsze i najbezpieczniejsze! Skroro jest konkurencja, szczególnie jeśli konkurencja odnosi sukcesy, oznacza to, że są także potrzeby konsumentów. A jeśli są potrzeby, zawsze jest miejsce na dodatkowy biznes, który jednak w jakiś sposób musi się odróżnić od innych

Warto się przyjrzeć konkurentom i przeanalizować: jak robić to, co oni robią - ale lepiej. No i najważniejsze - co zdaniem klientów byłoby lepszą usługą lub produktem? Firma, żeby się przebić powinna zaoferować lepszą jakość, albo niższą cenę, lepszą gwarancję albo szybsze wykonanie usług, przyjemniejszą obsługę... a może nawet wszystko to razem wzięte!
Fakt: Największa ilość milionerów w Stanach to ludzie, którzy dorobili się na podstawowych usługach, w których jest duża konkurencja

Kiedy konkurencji jest sporo, łatwiej się jest wybić, bo klienci mają nie tylko ustalone potrzeby ale także skalę porównawczą i potrafią odróżnić dobrą usługę albo produkt od bubla. Najtrudniejsze zaś jest przekonanie potencjalnych klientów to tego, by zaczęli wydawać pieniądze na coś zupełnie nowego.

Mit Czwarty: "Reklama dźwignią handlu"
Zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to jak herezja, ale to fakt. Reklama jest w wielu wypadkach bardziej szkodliwa niż jej brak. Z niewystarczającej reklamy poza tym można się stosunkowo łatwo wygrzebać - przereklamowanie zaś może naprawdę zabić biznes, który nie jest wystarczająco przygotowany do większej liczby klientów.

Kiedy zorganizujez atrakcyjną (i kosztowną) reklamę - może się okazać, że masz pięć albo dziesięć razy więcej zamówień niż przewidywałeś. Zdarza się. A to tylko brzmi jak bajka. Nienasycony rynek może być pułapką! Co zrobisz, kiedy nie będziesz w stanie podołać zamówieniom? Zawiedziony klient pójdzie gdzie indziej, a do ciebie i do twojej reklamy straci zaufanie. Być może raz na zawsze. O wiele łatwiej jest zdobywać klientów powoli niż podreperować raz straconą reputację.

Nie próbuj rozwijać się efektownym skokiem. Najlepszym sposobem na budowanie dużego biznesu jest krok za krokiem. Mały krok za małym krokiem...

Mit Piaty: "Nie wyrażaj się dobrze o konkurencji"
.
Nie znam nikogo, kto stracił klienta wyrażając się dobrze o konkurencji - zdarza się natomiast zyskać kontrakt z tego powodu. Bo inni kopiąc dołki zniechęcają wielu klientów i tracą ich zaufanie!

Jak więc mówić dobrze o kokurencji nie podważając jednocześnie własnej wartości? ,, Muszę przyznać, że to rzeczywiście doskonała firma. Są jednak fakty godne uwagi. Moja firma oferuje nie tylko równie wysoką jakość usług ale także gwarancję, że jeśli nie będzie pani zadowolona z moich usług, ma pani gwarancję zwrotu"

Najlepsza dewiza jest ta,: Ja się nie martwię konkurencją - niech się konkurencja martwi mną!"

Mit Szósty: "Żeby się dobrze sprzedać trzeba mieć gadane"

Umiejętność sprzedawania to umiejętność komunikowania z innymi. To umiejętność przekonywania - a to nie ma nic wspólnego z wrodzonym gadulstwem, choć niewątpliwie sztuka trafnego wypowiadania się (oszczędnie!) jest niezwykle pomocna.

W biznesie jest reguła: kto mówi mniej, wygrywa - kto mówi więcej, stawia się w pozycji przegranej. Nieposkromiona chęć mówienia (tak, tak - o produktach, o usłudze, o jakości, o niezwykłej trwałości itp) jest jedną z największych przeszkód, które należy pokonać by odnosić sukcesy w biznesie. Nawet adwokat, który musi być wspaniałym oratorem w sądzie przemawiając do jurorów - powinien być przede wszystkim dobrym słuchaczem.

Klient w obliczu sprzedawcy, który mówi prawie non-stop będzie mieć zawsze wrażenie, że towar jest mu wciskany na siłę.

Mit Siódmy: "Dobry pomysł jest na wagę złota"
Każdy ma od czasu do czasu fantastyczny pomysł. Sama chciałabym mieć dziesięć dolarów za swój każdy dobry pomysł - byłabym dziś bardzo bogata. Pomysł nie jest jednak wiele wart. Oryginalny pomysł i opis jego realizacji, jeśli jest to opracowane w szczegółach na piśmie, stanowi czasem wartość. Ale nawet taki pomysł nie jest łatwy do sprzedania. Biura patentowe  roją się od ludzi z dobrymi pomysłami, których nikt jakoś nie chce realizować.
To fakt, że każde wielkie przedsięwzięcie rozpoczęło się od małego pomysłu. Ale o wiele więcej zostało zbudowanych na starych wyprobowanych metodach. Bądź więc dumny jeśli potrafisz wytrząsnąć z rękawa kilka świetnych pomysłów bo to świadczy o twojej wyobraźni, kreatywności. 

Ale dopiero odpowiedź na pytanie co zrobisz z tym pomysłem, plan i konsekwentna realizacja tego planu są na wagę złota.

1 komentarz:

  1. Sam biznes to jest bardzo szerokie pojęcie i nie da rady się go opisać w jednym artykule. Ja prowadzę sklep internetowy i dla mnie bardzo ważne jest to, że bez problemu mogę korzystać z płatności online https://www.cashbill.pl/ które są jak najbardziej wygodnym sposobem na przyjmowanie zamówień.

    OdpowiedzUsuń